Jak to "nie wypada"!

Jan Paweł II rozśmieszył rzymskich duchownych w czasie tradycyjnej audiencji na początku Wielkiego Postu, ponieważ mówił do nich charakterystycznym rzymskim dialektem.

Ksiądz, który przemawiał do Jana Pawła II w imieniu przybyłych, na koniec audiencji wyraził przekonanie, że po 25 latach spędzonych w Rzymie, Papież nauczył się już miejscowego dialektu. Papież nie dał się dwa razy prosić i powiedział: - Damo se da fa', Volemo se bene, Semo romani! (Zabierzmy się do roboty. Kochajmy się! Jesteśmy rzymianami!). Dialektu rzymskiego - tzw. "romanesco" - Papież musiał nauczyć się od rzymian pracujących w Watykanie. W jego najbliższym otoczeniu, obok Polaków, są osoby z różnych stron Włoch, ale nie z Wiecznego Miasta. W towarzystwie nie bardzo wypada mówić w dialekcie, używanym dziś głównie w dowcipach i skeczach telewizyjnych. Ostatnim papieżem rodem z Rzymu był Pius XII, ale jako arystokrata nie używał "romanesco". Za to Jan Paweł II nie boi się dialektów.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
12°C Czwartek
rano
21°C Czwartek
dzień
22°C Czwartek
wieczór
17°C Piątek
noc
wiecej »