Byłem obecny na konsystorzu, kiedy Papież ogłosił swoją rezygnację, i pierwsza myśl, która do mnie przyszła, to że była to decyzja trudna i podjęta z pełną odpowiedzialnością wobec Boga i Kościoła.
Radio Vaticana: Nastał specyficzny czas dla Kościoła, okres przejścia między dwoma pontyfikatami. Co może on oznaczać dla Kościoła?
Kard. Zenon Grocholewski: Rozpoczął się teraz okres modlitwy w intencji wyboru nowego Papieża. Myślę, że dla kardynałów szczególnie ważne są modlitwa i staranie, by otworzyć się na działanie Ducha Świętego. Chcielibyśmy, żeby uczestniczył w tej modlitwie cały Kościół. To nie jest wyłącznie sprawa Watykanu, to sprawa całego Kościoła, dlatego też każdy wierny powinien czuć się odpowiedzialny, by swoją modlitwą wypraszać Ducha Świętego dla kardynałów.
Rezygnacja Papieża była dla nas pewnym zaskoczeniem. Wydarzenie to pobudziło ludzi do myślenia, do mówienia o Kościele. Dostrzegliśmy w Papieżu człowieka, który pragnie realizować wolę Bożą. Podjął swoją decyzję w sposób bardzo odpowiedzialny, po długiej modlitwie i kontemplacji. Dziś Papież nie może zamykać się w murach Watykanu. Bierze udział w Światowych Dniach Młodzieży, odbywa liczne podróże, udziela audiencji. Papież na pewno zdawał sobie sprawę, że jego decyzja może wywołać bardzo różne reakcje. Z drugiej strony czuł, że nie ma dość siły, aby sprostać wyzwaniom posługi Piotrowej.
RV: Rezygnacja Benedykta XVI była zaskoczeniem dla całego świata. A jak osobiście przyjął Ksiądz Kardynał tę decyzję?
Kard. Zenon Grocholewski: Byłem obecny na konsystorzu, kiedy Papież ogłosił swoją rezygnację, i pierwsza myśl, która do mnie przyszła, to że była to decyzja trudna i podjęta z pełną odpowiedzialnością wobec Boga i Kościoła.
RV: Od lat nie było jednak podobnej decyzji w Kościele. Czy może to oznaczać otwarcie nowego spojrzenia na funkcjonowanie papiestwa?
Kard. Zenon Grocholewski: Rezygnacja jest przewidziana w Kodeksie Prawa Kanonicznego. Papież może to uczynić w sposób w pełni świadomy i wolny. Prawo to zostało wprowadzone przez Papieża Jana Pawła II. on sam z tego prawa nie skorzystał i dał Kościołowi wielką naukę cierpienia, w pewien sposób pomógł ludziom zrozumieć jego wartość. Jednak możliwość ta została zawarta w prawie kościelnym. Benedykt XVI wspominał wcześniej w wywiadzie o możliwości rezygnacji w przypadku, kiedy Papież nie czuje się już na siłach, by należycie spełniać swoją funkcję. Nie sądzę jednak, żeby ten precedens mógł stać się zasadą. Myślę, że dla żadnego Papieża podjęcie takiej decyzji nie może być łatwe i muszą towarzyszyć jej szczególne okoliczności. Poza tym Benedykt XVI nie zrezygnował z życia w Kościele i z pewnością nadal będzie go budował, a także wspomagał Papieża swoją modlitwą, ofiarą i cierpieniem.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.