Grupa 15 włoskich sportowców i pielgrzymów przebiegła trasę Biegu Pokoju z Jerozolimy do Betlejem. Chcieli oni w ten sposób przekazać Izraelczykom, Palestyńczykom i wszystkim mieszkańcom Ziemi Świętej orędzie pokoju.
Trasa dziesięciokilometrowego biegu rozpoczęła się przy Papieskim Instytucie Notre-Dame naprzeciw Starego Miasta, a zakończyła się przy Bazylice Narodzenia Pańskiego w Betlejem. Jednym z biegaczy był bp Liberio Andreatta, przewodniczący watykańskiego Biura Pielgrzymkowego "Opera Romana", który powiewał flagą olimpijską, pobłogosławioną przez Jana Pawła II. W biegu uczestniczyło też - na trasie z Jerozolimy do granicznego punktu kontrolnego - 15 Izraelczyków, a od punktu kontrolnego do Placu Żłóbka w Betlejem - 15 Palestyńczyków. Bieg Pokoju był najbardziej spektakularnym wydarzeniem pielgrzymki diecezji rzymskiej do Ziemi Świętej - wywołał duże zainteresowanie mieszkańców Jerozolimy i Betlejem oraz izraelskich środków przekazu. Włoscy sportowcy zaznaczyli, że orędzie pokoju, z którym przyjechali do pogrążonej w konflikcie Ziemi Świętej, ma szczególne znaczenie w przededniu igrzysk olimpijskich w Atenach. Przypomnieli, że w Grecji starożytnej na czas igrzysk wstrzymywano wojny, wprowadzano rozejm i chroniono pokój. Kilkudniowej nadzwyczajnej pielgrzymce diecezji rzymskiej przewodniczy wikariusz Rzymu kardynał Camillo Ruini, co nadaje jej szczególną rangę. W pielgrzymce uczestniczy około 200 osób - przedstawicieli środowisk laikatu rzymskich parafii i ruchów kościelnych oraz sportowców. Jest z nimi prezes Włoskiego Komitetu Olimpijskiego Giovanni Petrucci. W trakcie pobytu w Ziemi Świętej kard. Ruini spotyka się z hierarchami Kościołów chrześcijańskich w Jerozolimie i przedstawicielami władz izraelskich. Wezwał z Jerozolimy chrześcijan na całym świecie, aby pielgrzymowali do Ziemi Świętej. W ten sposób, podkreślił kardynał, okażą solidarność z jej mieszkańcami, przyniosą jej orędzie pokoju i wspomogą cały sektor obsługi pielgrzymek, dotknięty w ostatnich latach bezrobociem i kryzysem.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.