Apel w obronie krakowskiej rodziny, której odebrano dzieci, podpisali przedstawiciele m.in. Fundacji Mamy i Taty, Stowarzyszenia Dużych Rodzin Trzy Plus oraz Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców.
- Zwracamy się do Państwa z prośbą o pilną interwencję w sprawie odebrania dzieci rodzinie państwa Bajkowskich z Krakowa. Jesteśmy poruszeni sytuacją, w której rodzice wychowujący z troską i miłością swoje dzieci zostali ukarani rozbiciem rodziny przez sąd i policję działające w imieniu Rzeczypospolitej – napisali w liście zaadresowanym do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premiera Donalda Tuska oraz marszałek sejmu Ewy Kopacz przedstawiciele kilku organizacji pozarządowych zajmujących się obroną rodziny.
- W rodzinie państwa Bajkowskich nie było przemocy, alkoholu ani nawet biedy. Rodzice zwrócili się do państwowej placówki z prośbą o pomoc w zwyczajnych kłopotach wychowawczych. W wyniku późniejszego odstąpienia od współpracy z tą placówką zostali ukarani odebraniem dzieci. Działania organów państwa w tej sprawie są niezrozumiałe dla nich, dla ich dzieci, dla wychowawców i prawników którzy zapoznali się ze sprawą – można przeczytać w apelu. – Tym samym są niezrozumiałe dla opinii publicznej, dla milionów rodzin, które wychowują w Polsce małe dzieci. Jest to tym bardziej niepokojące, że Polska jest krajem, który prowadzi najgorszą politykę prorodzinną w Unii Europejskiej, krajem w którym co trzecie dziecko żyje w biedzie, krajem w którym decyzja o wielodzietności jest obarczona wysokim ryzykiem popadnięcia w nędzę – dodają jego autorzy.
- Problem nie kończy się na tej jednej historii. Sprawa państwa Bajkowskich jest bardzo jaskrawym przykładem tendencji, którą odnotowaliśmy jako organizacje pozarządowe. W Polsce odbiera się dzieci rodzicom, w sytuacji gdy potrzebują oni pomocy i gdy o tę pomoc zwracają się do swojego państwa. Prawo pozwala na wszczynanie procedur, od założenia niebieskiej karty po odebranie dzieci rodzicom, również wobec rodzin, w których nie ma przemocy. Jedynym widocznym kryterium jest uznaniowość urzędników – zwracają uwagę. - Jak pokazuje przykład rodziny Bajkowskich i przykłady innych rodzin, którym pomagamy, urzędnicy i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości zbyt często popełniają błędy, co powoduje upadek zaufania do państwa. Sprawa państwa Bajkowskich uświadamia nam, że system sądownictwa rodzinnego i przepisy prawa rodzinnego wymagają pilnej zmiany. Oczekujemy od Państwa podjęcia natychmiastowych działań w tej sprawie – konkludują.
Pod apelem podpisali się: Tomasz i Karolina Elbanowscy (Stowarzyszenie i Fundacja Rzecznik Praw Rodziców), Teresa Kapela (Stowarzyszenie Dużych rodzin 3 Plus), Izabela Dzieduszycka (Przymierze Rodzin), Dymitr Hirsch (Prezes Zarządu Stowarzyszenia na Rzecz Swobód Obywatelskich), Waldemar Wasiewicz (Bielańskie Stowarzyszenie Rodzin Wielodzietnych) i Paweł Woliński (Fundacja Mamy i Taty).
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.