Wczoraj młodzież z nowotarskiej Maltańskiej Służby Medycznej uczyła podstaw pierszej pomocy uczniów Zespołu Szkół Technicznych.
Jak reagować, gdy w naszej obecności kogoś porazi prąd? Jak pomóc, gdy koleżanka lub kolega nagle zasłabnie i straci przytomność? Co zrobić, gdy od naszego szybkiego i skutecznego działania zależeć będzie czyjeś życie? Wczoraj młodzież z nowotarskiej Maltańskiej Służby Medycznej uczyła podstaw pierszej pomocy uczniów Zespołu Szkół Technicznych. Maltanie wiedzieli, jak zainteresować młodzież - zamiast suchej praktyki przygotowali scenki rodzajowe. Podczas symulacji akcji ratowniczych tłumaczyli, jak reagować w konkretnych niebezpiecznych sytuacjach, a taką może być nawet zakrztuszenie - gdy nie pomożemy skutecznie, może ono zakończyć się uduszeniem. Pokazom towarzyszyły profesjonalne i przystępnie podane wyjaśnienia. - Postanowiliśmy zaprezentować zasady udzielania pierwszej pomocy uczniom klas pierwszych i drugich. Być może któryś z uczniów zainteresuje się także działalnością w organizacji maltańskiej? Wśród młodych wolontaurzszy, którzy przygotowali pokaz, jest nawet jeden nasz uczeń. Wolontariat w Służbie Maltańskiej to ciekawa propozycja dla młodego człowieka, który czasem nie bardzo wie, co zrobić z wolnym czasem - mówi Edyta Ziarko, pedagog szkolny, która wraz z nauczycielem Januszem Horoszko zaprosili wolontaruszy z MSM do szkoły. Maltańska Służba Medyczna to stowarzyszenie oparte na wolontariacie, które działa zgodnie z hasłem Zakonu Maltańskiego ,ochrona wiary i pomoc potrzebującym". W praktyce ratownicy Służby Maltańskiej zabezpieczają pielgrzymki, imprezy sportowe, koncerty, etc. Maltanie zabezpieczali m.in. pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II. Stowarzyszenie prowadzi także działalność wychowawczą wśród młodzieży.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"