Na krótko przed beatyfikacją cesarza Austrii Karola I, która odbędzie się 3 października w Watykanie ujawniono, że cud, jaki się dokonał za jego wstawiennictwem, dotyczy polskiej zakonnicy.
Uznanie tego cudu zamknęło proces beatyfikacyjny Karola I. Pochodząca z Polski siostra Maria Zyta Gradowska pracowała w Brazylii. Urodziła sie w 1894 r. i w wieku 25 lat wstąpiła do zgromadzenia sióstr szarytek. W kilka lat później wyjechała do Brazylii, gdzie pracowała w prowadzonych przez jej zgromadzenie domach dziecka i szpitalach. Już w młodości cierpiała na silne bóle nóg i żylaki. Dolegliwości nie można było usunąć środkami farmaceutycznymi. W latach pięćdziesiątych choroba się nasiliła na tyle, że wielokrotnie musiała poddawać się uciążliwym kuracjom i operacjom. Niegojące się rany przykuły ją w listopadzie 1960 r. na długo do łóżka. W tym czasie jedna z sióstr zwróciła jej uwagę na rozsyłane po świecie prośby o modlitwy w intencji rychłej beatyfikacji austriackiego cesarza Karola I. Te prośby kierowała założona w 1949 r. "Liga Modlitewna im. cesarza Karola na rzecz pokoju między narodami". Istniejąca do dziś, mająca obecnie status stowarzyszenia kościelnego, Liga prowadziła modlitwy oraz zbierała podpisy pod petycją na rzecz beatyfikacji Karola I. Siostra Zyta niezbyt chętnie słuchała o Habsburgach i nie chciała modlić się do cesarza. Kiedy jednak bóle się potęgowały, nie mogąc spać nocami, zaczęła przywoływać w modlitwie jego osobę. Pomyślała, że być może Bóg wysłucha wstawiennictwa kandydata na ołtarze. Tak się też stało i pewnego ranka obudziła się nie czując bólu, a nie dające się zagoić rany znikły nie pozostawiając śladów. Od razu mogła wstać z łóżka i cudownie uzdrowiona poszła do kaplicy i uklękła. Choroba nigdy nie powróciła, siostra wróciła do normalnych zajęć. Zmarła w 1989 r. w wieku 95 lat. Wydarzenie to było poddane szczegółowym badaniom w procesie beatyfikacyjnym. Niezależna komisja lekarzy potwierdziła, że to uzdrowienie nie mogło nastąpić drogą naturalną, gdyż choroba trwała już ponad 20 lat. Uznanie cudu zakończyło rozpoczęty w 1923 r. proces beatyfikacyjny.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.