"Dziennik Bałtycki" opublikował przeprosiny Tomasza Falby, który napisał o konieczności zrezygnowania przez abp. Gocłowskiego z "sutych obiadów".
"We wczorajszej publikacji «Dziennika Bałtyckiego» pt. «Taca dla komornika» znalazło się niefortunne i niepotrzebne sformułowanie o konieczności zrezygnowania przez księdza Arcybiskupa z «sutych obiadów». Chcąc wykorzystać język felietonu do podkreślenia bezwzględności komornika niepokojącego kurię gdańską - nieopatrznie wyrządziłem przykrość księdzu Arcybiskupowi, za co serdecznie przepraszam". Takie przeprosiny można przeczytać 6 października na trzeciej stronie gazety. "Dziennik Bałtycki" 5 października w artykule pt. "Taca na komornika" informował, że z powodu długów kościelnego wydawnictwa Stella Maris komornik zajął tzw. podatek od dusz wpłacany z tacy przez wszystkie parafie archidiecezji gdańskiej na rzecz miejscowej kurii. Napisano, że w związku z tym "arcybiskup Tadeusz Gocłowski będzie musiał zrezygnować z sutych obiadów i częstych wyjazdów w teren". Metropolita gdański proszony o komentarz przez media podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę nowego gmachu Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej - ubolewał, "że dziennikarze pozwalają sobie podeptać godność biskupa", przekraczają fundamentalne zasady uczciwości i kultury, mijając się z prawdą. Redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego" Maciej Siembieda jeszcze tego samego dnia nazwał sformułowanie o "sutych obiadach" bardzo "niezręcznym, niepotrzebnym i wybitnie nieszczęśliwym". Nie sposób jednak nie zauważyć, że wczorajsza informacja ukazała się na pierwszej stronie "Dziennika Bałtyckiego", jako tekst główny i nie była felietonem, ale tekstem informacyjnym. Niezgodnie z regułami sztuki dziennikarskiej nie oddzielono tekstu informacyjnego od komentarza. "Dziennik Bałtycki" jest największym dziennikiem lokalnym na Wybrzeżu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.