W Krakowie nie rozpoczął się dzisiaj proces ws. Komisji Majątkowej.
Pełnomocnicy 4 spośród 9 oskarżonych w mającym się dzisiaj rozpocząć procesie złożyli wnioski o wyłączenie tych spraw do odrębnego postępowania. Argumentowali, że oskarżenia dotyczące ich klientów – Mirosława P., Krzysztofa W. , Andrzeja M. i Rajmunda J. – nie są związane ze sprawą głównego oskarżonego w procesie Marka P. Podkreślali, że przemawiają za tym także względy ekonomiki procesowej.
Sąd odroczył rozprawę do 10 kwietnia. Wcześniej obrońcy, którzy złożyli wnioski, mają przedstawić w sądzie listę świadków, których przesłuchania wymagałyby sprawy ich klientów po oddzieleniu ich od sprawy Marka P.
W sumie oskarżonych jest 9 osób. Najcięższe zarzuty ciążą na Marku P., który był pełnomocnikiem niektórych instytucji kościelnych w postępowaniach przed Komisją Majątkową. Zarzuca się mu m.in. przywłaszczenie 300 tys. zł, skorumpowanie członka komisji oraz oszustwa. Miał m.in. wyszukiwać rzeczoznawców, którzy później zaniżali wartość ziemi przyznawanej instytucjom kościelnym. Członek komisji Piotr P. ma odpowiadać za przyjmowanie korzyści majątkowej od Marka P.
Pozostali oskarżeni – członkowie komisji – będą odpowiadać za działanie na szkodę Skarbu Państwa i poświadczenie nieprawdy w dokumencie. Chodzi o brak weryfikacji operatów szacunkowych, które służyły do ustalania wartości mienia przyznawanego instytucjom kościelnym przez Komisję Majątkową. Poświadczenie nieprawdy (za które będzie odpowiadać także protokolantka Bożena K.) dotyczy obecności na posiedzeniu komisji jednego z jej członków.
Obrońcy 4 z nich złożyli na poniedziałkowej rozprawie wnioski, by te sprawy były rozpatrywane w oddzielnym procesie. Podkreślali oni, że sprawa wyraźnie dzieli się na dwa wątki – korupcyjny oraz dotyczący nieprawidłowości w działaniu komisji. Oprócz braku związku z korupcyjnymi zarzutami wobec Marka P. i Piotra P., wśród argumentów pojawiły się problemy z obecnością oskarżonych na kolejnych rozprawach (większość z nich mieszka w Warszawie). Zdaniem jednego z obrońców, tak utrudniony dostęp do uczestniczenia w procesie stanowi naruszenie prawa oskarżonego do obrony.
Wskazywano także na możliwość skrócenia czasu trwania procesu. W sprawie Marka P. przesłuchanych ma bowiem być kilkudziesięciu świadków. Natomiast w sprawach, w których złożono dzisiejsze wnioski – jak zapewniali obrońcy – nie będzie to więcej niż kilka osób.
Wnioski poparli oskarżyciel posiłkowy – Ryszard Kryj-Radziszewski, prezes Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. św. Brata Alberta, oraz obrońca Marka P., który podkreślił, że łączenie tak różnych zarzutów w jednym procesie ma służyć wykreowaniu „afery Komisji Majątkowej”.
Zachowania obecnej formy aktu oskarżenia bronił prokurator: – Zarzuty nie mają żadnego specyficznego charakteru i są ze sobą powiązane. To by było tylko przedłużanie postępowania, bo różne sądy musiałyby przeprowadzać te same dowody.
Faktyczne rozpoczęcie procesu zostało przesunięte już po raz drugi. W lutym jeden z oskarżonych poprosił o wyznaczenie obrońcy z urzędu. Sąd przychylił się do tej prośby i odroczył rozprawę, by nowy pełnomocnik miał czas zapoznać się z aktami sprawy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.