Jan Paweł II przyjął na prywatnej audiencji trzech byłych włoskich zakładników w Iraku. Maurizio Agliana, Umberto Cupertino i Salvatore Stefio, ochroniarze, którzy szukali zajęcia w okupowanym przez wojska koalicji kraju, zostali uprowadzeni tuż przed Wielkanocą tego roku.
Czwartego ich towarzysza Fabrizio Quattrocchi terroryści zastrzelili 48 godzin później. Agliana, Cupertino i Stefio zostali uwolnieni 8 czerwca. 29 kwietnia marsz solidarności z rodzinami porwanych przyjęty został na placu św. Piotra przez szefa watykańskiej dyplomacji arcybiskupa Giovanniego Lajolo, który odczytał przy tej okazji apel Jana Pawła II o ich uwolnienie. Trzej byli zakładnicy wkrótce po powrocie do Włoch odwiedzili sanktuarium św. ojca Pio z Pietrelciny w San Giovanni Rotondo. Jak poinformowało Radio Watykańskie w audiencji wziął także udział wysłannik włoskiego Czerwonego Krzyża do Iraku Maurizio Scelli.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.