Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w środę, że wkrótce amerykańskie siły rozpoczną uderzenia przeciwko przemytnikom narkotyków na lądzie.
Trump powiedział dziennikarzom w Gabinecie Owalnym, że nie prowadzi kampanii nacisku na przywódcę Wenezueli Nicolasa Maduro. - "To jest coś więcej" - podkreślił.
- Wenezuela wysyła nam narkotyki, ale Wenezuela wysyła nam też ludzi, których nie powinna wysyłać - dodał Trump.
Poinformował też, że ilość narkotyków przemycana do USA drogą morską "spadła o 91 proc.". - Nie wiem, kto stoi za tymi dziewięcioma procentami. (...) I wkrótce zaczniemy na lądzie" - zapowiedział przywódca USA.
- Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci. Wiemy, gdzie to wszystko magazynują. I myślę, że wkrótce zobaczycie to na lądzie - dodał Trump.
We wtorek prezydent USA przekazał, że nic nie wiedział o powtórnym uderzeniu w osoby, które przeżyły początkowy atak na łódź przemytników narkotyków, do którego doszło 2 września na Morzu Karaibskim. Zaznaczył, że zależy mu na eliminacji tych łodzi i zagroził, że nie tylko Wenezuela może być celem ataków USA.
Podczas środowej rozmowy z dziennikarzami Trump zapewnił, że poparłby opublikowanie nagrania z powtórnego ataku na łódź z rozbitkami. - Nie wiem, co mają, ale z pewnością opublikujemy to, co mamy, bez problemu - zapewnił.
Z Waszyngtonu Natalia Dziurdzińska
MRiRW: wszystko wskazuje, że szczątki dzika z ASF celowo przeniesiono do zagłębia hodowli trzody.
"Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci".
Podstawa będzie wprowadzana w życie wraz z nowymi podręcznikami od 1 września 2027 r.
Procentowo najwięcej uczniów chodzi na religię w Rzeszowie, najmniej we Wrocławiu.