Przyszłość pełna pokoju - to tytuł listu brata Rogera z Taizé, napisanego z okazji Europejskiego Spotkania Młodych w Lizbonie. Do uczestników spotkania listy napisali też zwierzchnicy religijni wyznan chrześcijańskich i sekretarz generalny ONZ.
Brat Roger napisał: „Bóg przygotowuje dla was przyszłość pełną pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam jutro i natchnąć nadzieją.”1 Wielu ludzi pragnie dziś przyszłości pełnej pokoju i chce, by ludzkość była wolna od groźby przemocy. Wprawdzie są tacy, których paraliżuje lęk przed przyszłością, jednak wszędzie na świecie ludzie młodzi wykazują inwencję i twórczy zapał. To oni nie dają się wciągnąć w spiralę bezczynności i smutku. Wiedzą, że Bóg nie stworzył nas do bierności. Dla nich żyć to nie znaczy być wydanym na pastwę ślepego losu. Są świadomi: człowieka może sparaliżować sceptycyzm lub zniechęcenie. Dlatego z całej duszy starają się przygotowywać przyszłość pełną pokoju, a nie zguby i już teraz, choć o tym nie wiedzą, ich życie staje się jaśniejącym wokół światłem. Niektórzy spośród nich niosą pokój i zaufanie tam, gdzie wybuchają konflikty. Są wytrwali nawet wtedy, kiedy ciężar trudnych doświadczeń lub porażki ich przytłacza. 2 W Taizé, w letnie wieczory, pod rozgwieżdżonym niebem przez otwarte okna słyszymy młodych ludzi. Wciąż zdumiewamy się, że jest ich tak wielu. Szukają, modlą się. A my powtarzamy sobie: ich pragnienia pokoju i zaufania są jak te gwiazdy, małe światełka w ciemnościach nocy. Żyjemy w czasie, kiedy wielu ludzi pyta samych siebie: czym jest wiara? Wiara jest najprostszym zaufaniem Bogu, tym tak niezbędnym porywem ufności, do którego trzeba powracać w ciągu całego życia. W każdym człowieku mogą pojawić się wątpliwości. Nie ma w nich niczego niepokojącego. Chciejmy tylko usłyszeć Chrystusa, który szepcze w naszych sercach: „Przeżywasz rozterki? Nie lękaj się, Duch Święty jest zawsze z tobą.”3 Są nawet tacy, którzy dokonali zaskakującego odkrycia: miłość Boża może ogarnąć serce nękane wątpliwościami.4 „Szczęśliwi, których serca są pełne prostoty!”5 – to jedne z pierwszych słów Chrystusa w Ewangelii. Tak, szczęśliwy jest ten, kto podąża drogą prostoty, prostoty serca i prostoty życia. Człowiek prostego serca stara się żyć chwilą obecną, przyjmować każdy dzień jak Boże dzisiaj. Czyż niezmącona radość i pogodne usposobienie nie są przejawem ducha prostoty? Człowiek prostego serca wie, że nie musi sam zrozumieć całej wiary. Mówi sobie: to, czego ja do końca nie pojmuję, inni rozumieją lepiej i pomogą mi iść dalej.6 Wybieranie prostoty w życiu pozwala dzielić się z najbiedniejszymi i łagodzić cierpienia spowodowane chorobami, ubóstwem, głodem…7 Nasza osobista modlitwa też może być prosta. Uważamy, że potrzeba wielu słów, by się modlić?8 Nie. Bywa, że kilka słów, nawet niezdarnych, wystarczy, aby wszystko oddać Bogu, i nasze obawy, i nasze nadzieje.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.