O obecność chrześcijaństwa w przestrzeni publicznej i przeciwstawienie się tendencjom do eliminowania z niej religii apelowali polscy biskupi podczas mszy sprawowanych w Boże Narodzenie.
Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei Pomimo licznym trudności w życiu społecznym na jakie wskazywali, biskupi podkreślali, że chrześcijaństwo jest religią nadziei i wzywali do czerpania z łask Bożego Narodzenia. Abp Wojciech Ziemba zauważył, że dopóki nosimy Chrystusa w sobie, nie musimy się obawiać, że znaki Boże zostaną wymazane z codziennego życia. "Chrześcijanin jest człowiekiem nadziei. Nie powinniśmy tracić ducha" - mówił metropolita białostocki. Nawiązując do obchodzonego w Kościele Roku Eucharystii zauważył, że właśnie przez Nią dokonuje się zwycięstwo dobra nad złem: "Nie musimy się obawiać usiłowania wymazania znaków Bożych z naszego codziennego życia, ale pod jednym warunkiem, że my sami nie przestaniemy prosić Jezusa: «Zostań z nami Panie!» A może raczej: «Chcę zostać przy Tobie, Panie!»". Z kolei abp Zygmunt Kamiński zwrócił uwagę na miłość Boga do człowieka. Boże Narodzenie przypomina nam, że Bóg przyszedł do człowieka ofiarowując mu miłość, człowieka przepełniony miłością staje się lepszy - powiedział metropolita szczecińsko-kamieński. Na Eucharystię jako rzeczywistość, w której każdy może znaleźć ukojenie dla swego serca zwrócił uwagę abp Władysław Ziółek. Nawiązując do obchodzonego w Kościele Roku Eucharystii powiedział. - Jest Ona światłem dla współczesnego człowieka. Uczestnicząc we Mszy św., przyjmując Komunię świętą i adorując Najświętszy Sakrament każdy może znaleźć ukojenie dla swego serca - tłumaczył metropolita łódzki. Bp Ignacy Dec zwrócił uwagę na konieczność wdzięczności Bogu. - Święta Bożego Narodzenia powinny uczyć nas radości i wdzięczności Bogu za każdy przeżyty dzień - wskazał biskup świdnicki. Z kolei bp Andrzej Dziuba wezwał do nieustannego przyjmowania prawdy Chrystusa, nie tylko z okazji świąt Bożego Narodzenia. - Przyjęcie prawdy rodzącego się Chrystusa nie jest tylko jednorazowym, świątecznym gestem, lecz powinno być stałą postawą chrześcijan - tłumaczył biskup łowicki. Zdaniem abp. Gołębiewskiego okres Bożego Narodzenia powinien być czasem szczególnej pamięci o słabych, cierpiących, samotnych i uchodźcach, gdyż "mogą nas oni bardziej przybliżyć do Chrystusa niż samo radosne przeżywanie świąt". Natomiast bp Wiktor Skworc tłumaczył, że w czasie Bożego Narodzenia Jezus jest obecny jakby na nowo pośród każdego bólu, cierpienia, lęku i samotności. W przeciwieństwie do różnych ludzkich poczynań działanie Boga zawsze niesie nadzieję i pokrzepienie. Zwrócił uwagę, że narodziny Syna Bożego całkowicie zmieniają sposób postrzegania życia i świata. Także to, co wydaje się trudne i przygnębiające, zyskuje nowy wymiar - wymiar nadziei i sensu. - Nikt wierzący w Chrystusa nie powinien czuć się osamotniony, bezradny, opuszczony, bo Pan jest blisko - dodał biskup tarnowski.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.