Co najmniej 53 ludzi, w tym 34 cywilów i 10 funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, zginęło w środę w ataku talibów na sąd w mieście Farah w zachodnim Afganistanie - poinformował gubernator tej prowincji Akram Akhpewak, cytowany przez AP.
W walkach, które wybuchły po ataku samobójczym dokonanym przez zamachowców przebranych w mundury afgańskich żołnierzy, zginęło też dziewięciu napastników.
Wcześniejszy bilans, o którym poinformował zastępca rzecznika afgańskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Nadżib Danisz, mówił o 44 zabitych Afgańczykach. Według niego 91 osób, w większości cywilów, zostało rannych.
Farah jest głównym miastem graniczącej z Iranem prowincji o tej samej nazwie.
Zastępca gubernatora prowincji Farah Mohammed Junis Rasuli powiedział, że ataku dokonano w chwili, gdy przed sądem odbywała się rozprawa przeciwko 10 talibskim rebeliantom.
W przekazanym mediom komunikacie rzecznik talibów Karu Jusuf Ahmadi potwierdził ich odpowiedzialność za atak, dodając, że wszyscy sądzeni rebelianci zdołali zbiec.
Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej.
Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
Uruchomiono tam specjalny numer. Asystenci odpowiadają w ciągu 48 godzin.
Potępił prawo pozwalające na konfiskatę ziemi białych farmerów w RPA.
Zrewanżował się w ten sposób za podobną decyzję Bidena wobec niego w 2021 roku.
W tej chwili weszliśmy w okolice deficytu w rachunku bieżącym.