Opublikowane w końcu grudnia przez mediolański dziennik "Corriere della Sera" doniesienia, które jednoznacznie sugerowały jakoby Papież Pius XII zabronił oddawania ochrzczonych żydowskich dzieci ich rodzinom, były zwykłymi oszczerstwami. Po dokładnym zbadaniu oryginału dokumentu, na który powołał się autor artykułu, okazało się, że było dokładnie odwrotnie - twierdzi Nasz Dziennik.
28 grudnia minionego roku mediolański dziennik "Corriere della Sera" napisał o nieposłuszeństwie przyszłego Papieża Jana XXIII wobec Papieża Piusa XII, który w specjalnym dokumencie, firmowanym przez Święte Oficjum (Kongregacja Doktryny Wiary), rzekomo domagał się, aby nie oddawać uratowanych podczas wojny, ochrzczonych żydowskich dzieci ich rodzinom. Alberto Melloni, autor artykułu, o wydanej we Francji książce "Francuskie lata. Terminarz nuncjusza Roncallego 1945-1948" napisał, powołując się na autora książki Etienne'a Fouilloux, że przyszły Dobry Papież - Jan XXIII - nie tylko nie słuchał poleceń Stolicy Apostolskiej, ale jako nuncjusz apostolski w Paryżu utrzymywał kontakty ze środowiskami żydowskimi. Zaś w 1946 roku upoważnił głównego rabina ówczesnej Palestyny, by powoływał się na niego w kontaktach z instytucjami zajmującymi się osieroconymi dziećmi żydowskimi, kładąc nacisk na to, że trzeba zrobić wszystko, aby mogły one wrócić do swoich środowisk. Na poparcie swojej tezy powołał się na załączone do książki francuskiego autora dokumenty. "Rewelacje" Melloniego wywołały oczywiście oburzenie środowisk żydowskich. Okazało się jednak, że doniesienia "Corriere della Sera" nie mają oparcia w faktach. Melloni, wskazując jako autora dokumentu Święte Oficjum, podał także datę jego wystawienia - dzień 20 października 1946 r. Jednak po dogłębniejszym zbadaniu dokumentu dziennikarze agencji Zenit odkryli, że ustalenia Melloniego co do pochodzenia, daty i treści dokumentu są nieprawdziwe. Dokument, którego oryginalnym językiem jest francuski, został sporządzony pod nadzorem ówczesnego nuncjusza apostolskiego w Paryżu, kardynała Angelo Roncallego, późniejszego Papieża Jana XXIII (pod dokumentem widnieje pieczęć nuncjatury apostolskiej we Francji, a nie Świętego Oficjum). Dokument ten był adresowanym do francuskiego duchowieństwa objaśnieniem do instrukcji, którą wydała Stolica Apostolska, a konkretnie sekretarz ówczesnej Kongregacji Nadzwyczajnych Spraw Kościelnych ksiądz prałat Domenico Tardini. Zenit zweryfikował też, że dokument jest datowany na 23 października 1946 r., a więc ma datę trzy dni późniejszą niż ta, którą podał Melloni. Także treść oryginału dokumentu stoi w całkowitej sprzeczności z tym, o czym napisał Melloni. W rzeczywistości dokument stanowi, że dzieci powinny być zwrócone ich żydowskim krewnym. Geneza dokumentu sięga marca 1946 r., kiedy to naczelny rabin Jerozolimy Izaak Herzog skierował do Piusa XII list, w którym w imieniu "narodu izraelskiego" wyraził wdzięczność za "okazaną przez Stolicę Świętą pomoc narodowi, który cierpiał podczas nazistowskiego prześladowania", i podziękował za uratowanie "tysięcy dzieci, które zostały ukryte w katolickich instytucjach". Jednocześnie Herzog poprosił, aby dzieci te zostały zwrócone narodowi żydowskiemu. W odpowiedzi Ojciec Święty Pius XII w marcu zwrócił się do Świętego Oficjum, aby przestudiowało sprawę. Tymczasem w sierpniu 1946 r. niektórzy biskupi francuscy zwrócili się do nuncjusza Roncallego z prośbą o wskazówki, jaką decyzję podjąć w wypadku ocalonych dzieci. Odpowiadając na ich prośbę, Roncalli pod koniec września skierował do watykańskiego Sekretariatu Stanu list z prośbą o instrukcje. Efektem tego był właśnie dokument z 23 października 1946 r. Jak więc widzimy, Stolica Apostolska nie tylko nie nakazywała nieoddawania żydowskich dzieci ich rodzinom, ale także nuncjusz apostolski we Francji, późniejszy Papież Jan XXIII, nie działał wbrew ówczesnemu Papieżowi Piusowi XII.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.