Na znak protestu przeciwko programom, na których widok "wywracają się bebechy", ksiądz Aldo Antonelli, proboszcz z Antrosano w Abruzji, zapowiedział, że nie zapłaci w tym roku abonamentu telewizji publicznej RAI.
Powołał się przy tym na prawo do "sprzeciwu sumienia", w tym wypadku wobec "stronniczego posługiwania się telewizją". - Nie chcę dłużej finansować "głosu pana", którego pyszałkowaty ryk miesza się z obsceniczną wulgarnością programów, doprowadzających mnie do mdłości - napisał ks. Antonelli do ministra łączności oraz RAI, zachęcając ich, by wysłano do niego inspektorów, którzy, jak przewiduje ustawa, powinni mu zaplombować w tej sytuacji odbiornik telewizyjny. Proboszcz zapowiada, że tak opakowany telewizor przechowywać będzie jako cenną pamiątkę. Ks. Aldo Antonelli w 1999 wstrzymał odprawianie mszy św. na znak protestu przeciwko wojnie na Bałkanach; przed wyborami samorządowymi w 2002 r. w otwartym liście wytknął prawicy niemoralność i arogancję.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.