Czterech kardynałów z Kurii Rzymskiej zawarło pakt o podziale władzy w Watykanie w związku z chorobą papieża - napisał w sobotę Luigi Accattoli na łamach "Corriere della Sera". Wiadomośc podajemy za Polską Agencją Prasową.
Jego zdaniem osobisty sekretarz Jana Pawła II arcybiskup Stanisław Dziwisz znajduje się w grupie doradców i wbrew powszechnej opinii nie ma wielkiej władzy. Artykuł w największym włoskim dzienniku jest kolejnym głosem w dyskusji o tym, kto obecnie rządzi w Watykanie. Według Acccattolego, władzę podzielili między siebie kardynałowie : Angelo Sodano - sekretarz stanu, Joseph Ratzinger - prefekt kongregacji Nauki Wiary, Giovanni Battista Re - prefekt kongregacji do spraw biskupów oraz Camillo Ruini, papieski wikariusz dla diecezji Rzymu i zarazem przewodniczący Episkopatu Włoch. Mieli się oni zobowiązać, że nie będą sobie wchodzić w drogę i podzielili się zakresem obowiązków, by nikt, jak to ujął włoski watykanista, "nie przywłaszczył sobie papieża". Ich zamiarem jest zachowanie status quo, aby nie doszło do żadnych zmian na szczytach władzy w Watykanie. To oni, przypomina Accattoli, w przeciwieństwie do innych hierarchów, mają dostęp do chorego Jana Pawła II i to oni nieprzypadkowo, jak zauważa, zostali wybrani, by w jego zastępstwie celebrować uroczystości Wielkiego Tygodnia. Jednocześnie z artykułu mediolańskiego dziennika wynika, że znacznie mniejszą władzę niż się przypuszcza, ma osobisty papieski sekretarz arcybiskup Stanisław Dziwisz. Accattoli wymienił go w grupie czterech doradców, decydujących przede wszystkim o publicznych pojawieniach się Jana Pawła II, o tym, czy może się on odezwać czy tylko pobłogosławić wiernych ręką. Wraz z arcybiskupem Dziwiszem decyzje w tej sprawie podejmują także osobisty lekarz papieża Renato Buzzonetti, zastępca sekretarza stanu arcybiskup Leonardo Sandri oraz rzecznik Stolicy Apostolskiej Joaquin Navarro- Valls. "Ksiądz Stanisław jest jak syn, który chce zrobić przyjemność ojcu" - napisał wręcz Luigi Accattoli. Jego artykuł to kolejny głos w toczącej się na łamach włoskiej prasy dyskusji o tym, kto rządzi w Watykanie. W piątek Marco Politi napisał w dzienniku "La Repubblica" o ostrym konflikcie między kardynałem Sodano a aracybiskupem Dziwiszem i zasugerował, że może on się zakończyć nawet odejściem watykańskiego sekretarza stanu. Miałoby to świadczyć o ogromnej władzy, jaką ma papieski sekretarz, który decyduje nawet o nominacjach biskupów i rządzi w imieniu Jana Pawła II.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.