Ekumenizm ultimatów

Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Aleksy II wyraził pogląd, że wizyta papieża Benedykta XVI w Rosji będzie możliwa dopiero po uregulowaniu sporów w stosunkach między Cerkwią rosyjską i Kościołem katolickim. Nie może być wizyty dla wizyty. Nie może być spotkania dla spotkania, przed kamerami telewizyjnymi - powiedział zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego. Postulaty Cerkwi prawosławnej dotyczące usunięcia przeszkód uniemożliwiających spotkanie zwierzchników obu chrześcijańskich Kościołów, ks. Jaciw nazywa "starą pieśnią", która brzmiała już za pontyfikatu Jana Pawła II. Są to oskarżenia o prozelityzm (przejmowanie wiernych), prześladowania prawosławnych na Zachodniej Ukrainie i ekspansję Kościoła greckokatolickiego na Wschód. Żądania rosyjskiej Cerkwi prawosławnej idą, według Jaciwa, w jednym kierunku. Chodzi o to, by Watykan zakazał działalności istniejącej od ponad 400 lat Cerkwi greckokatolickiej, bo tego chce prawosławna hierarchia. To oczywiście nie wchodzi w grę - oświadczył sekretarz prasowy kardynała Huzara. Stosunki między prawosławnymi a katolikami na Zachodniej Ukrainie nie są co prawda idealne, lecz zupełnie przyzwoite - powiedział Julian Gbur, stryjski biskup Kościoła greckokatolickiego. Oświadczenie patriarchy Aleksego II i jego niemożliwe do spełnienia postulaty, spowodowane są tym, że jest on przeciwnikiem wizyty papieża w Rosji - uważa pochodzący z Polski hierarcha. Bp Gbur podkreśla, że polityka rosyjskiej Cerkwi prawosławnej wobec dążącego do dialogu Kościoła katolickiego, nie zmienia się od lat. Fakt, iż na pogrzebie Jana Pawła II obecni byli najwyżsi przedstawiciele prawie wszystkich religii świata, a zabrakło tam najważniejszych hierarchów moskiewskiego prawosławia, Julian Gbur określił jak potwierdzenie negatywnego stosunku nie tylko do katolicyzmu na Ukrainie, ale do całego Kościoła rzymskiego.