Warszawa: Co się działo na placu Piłsudskiego?

– Dziękujemy Bogu za Jana Pawła II, który był prawdziwym apostołem wieczernika. Prosimy także Boga, aby jego następca Benedykt XVI kontynuował dzieło swojego wielkiego poprzednika – powiedział podczas Mszy św. bp Piotr Jarecki. Nad placem powiewały transparenty z napisami: "Jesteśmy pokoleniem JP II". - Zebraliśmy się tu, aby nie przespać zesłania Ducha Świętego. Przyzywamy Go, aby uczynił z nas ludzi nowych. Aby odnowił oblicze ziemi. Tej ziemi... – mówił pomocniczy biskup archidiecezji warszawskiej. Na placu Piłsudskiego modlili się nie tylko warszawiacy. Obecne były grupy młodzieży z Białorusi oraz Ukrainy. Młodzi przybyli także z Wadowic, Lublina oraz Krakowa. Nad placem powiewały flagi Polski, Ukrainy i Białorusi oraz transparenty z napisami: "Jesteśmy pokoleniem JP II", "Rozpoczyna się cywilizacja miłości". Przed Mszą św. rozważane były Rany Chrystusa. Ostatnią z rozważanych Ran, była "rana braku jedności" wśród chrześcijan. "Spraw Boże, abyśmy dostali Ducha Prawdy, Miłości i Pojednania" - modlili się przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich. Po modlitwie ekumenicznej bp Jarecki zapalił świecę "płomieniem pokoju i pojednania", którym następnie "podzielił się" z przedstawicielami innych wyznań. Następnie kolejno wszyscy zapalali świeczkę od świeczki, tak że po kilku chwilach na placu mieniło się od chybotliwych płomieni. Wierni przekazywali sobie także znak pokoju znacząc sobie wzajemnie znak krzyża na czole. - Uświadomijmy sobie dziś, że Duch Święty jest Duchem jedności – podkreślił podczas homilii bp Jarecki. – Budujemy ją na uznaniu Boga i jego prawdy. Jest to jedność, która nie niweczy bogactwa wielości. Jest to jedność bogactwa wielości – podkreślił bp Jarecki. - Dziękujemy dziś za apostolat wieczernika Jana Pawła II. On zawsze cieszył się z bogactwa wielości w Kościele – podkreślił hierarcha. – Za jego dzieło i posługę bardzo dziękujemy i prosimy Boga, aby jego następca Benedykt XVI kontynuował dzieło swojego wielkiego poprzednika - dodał. Biskup mówił także o ostatnich dniach Jana Pawła II. – On dał nam wielkie świadectwo przez całe swoje życie, a zwłaszcza w tych ostatnich dniach, kiedy był słaby fizycznie - mówił bp Jarecki. – Ale w tej swojej fizycznej słabości był przeniknięty Duchem Świętym i ta słabość okazała się jego wielką mocą, na którą patrzył cały świat - dodał. Zdaniem bp. Jareckiego, wielką mocą Jana Pawła II był codzienny kontemplacyjny i często wielogodzinny kontakt z Chrystusem. Dzięki temu nasz Papież był bezustannie "źródłem wody żywej". - Módlmy się, aby Duch Święty przemienił dziś także nas w "źródło żywej wody". Aby nasi bracia i siostry mogli z niego pić – dodał na zakończenie homilii bp Jarecki. Podczas Mszy św. modlitwa wiernych wygłoszona była w języku polskim, białoruskim i ukraińskim. Wokół ołtarza harcerze ustawili kosze z tysiącami zebranych kartek z intencjami wiernych. Prawie każdy uczestnik czuwania napisał na karteczce intencję, którą chciałby polecić modlitwie. Po Mszy karteczki zostały ponownie rozdane, aby inni mogli się modlić w intencjach, które były na nich napisane. Niektórzy wierni po Eucharystii poszli czuwać dalej do kościoła akademickiego św. Anny i do kościoła ojców dominikanów, gdzie przez całą noc był wystawiony Najświętszy Sakrament. Spotkanie pod hasłem "Mocni Duchem Świętym - noc nadziei z Janem Pawłem II i Benedyktem XVI" zorganizowało Duszpasterstwo Akademickie działające przy kościele św. Anny w Warszawie.