Od dziś w kieleckiej kamienicy Domu Praczki w kompleksie zabudowań biskupich zwiedzać można Galerię Współczesnej Sztuki Sakralnej. To pierwsza taka placówka w Polsce i jedyna w Europie Środkowo-Wschodniej - informumje Rzeczpospolita.
Założył ją po trwających siedem lat staraniach lubelski reżyser Leszek Mądzik, który w spektaklach prowadzonej przez siebie Sceny Plastycznej KUL często odwoływał się do sfery duchowości. Od dawna marzyło mu się skupienie w jednym miejscu prac artystów, z którymi łączy go podobne podejście do spraw wiary. Wybrał dzieła należące do różnych stylistyk, ale mimo różnic w formie i w środkach wyrazu naznaczone duchowością. To sztuka ambitna i poważna, niemająca nic wspólnego z religijnym kiczem. Na inaugurację kieleckiej galerii Mądzik wybrał prawie sto obiektów, pochodzących głównie z darowizn. Świetne nazwiska, z Jerzym Nowosielskim, Stefanem Gierowskim, Jerzym Beresiem i Władysławem Hasiorem na czele. Wszystkie prace powstały w ciągu ostatnich 30 lat - wyjątek stanowi rysunek Andrzeja Wróblewskiego "Frasobliwy". Większość to kompozycje figuralne, wyrażające problemy wiary w sposób umowny, metaforyczny. Najwyżej cenię te, które ledwo sygnalizują temat i zmuszają do pracy wyobraźnię. I tak Marian Czapla umieścił między dwoma płótnami, przedstawiającymi modlących się ludzi, obraz z pozoru nieprzedstawiający. Ale bez trudu kojarzymy jego przesłanie: ciemna, podłużna forma załamuje się, ze ściany osuwa się na podłogę. Po prostu - klęczy pod nieistniejącym, tylko zasugerowanym krzyżem. Podobnie brak dosłowności w kompozycji Stanisława Fijałkowskiego. "Jedno ramię krzyża" przypomina unoszący się w przestworzach drąg. Nad nim, w zielonkawych błękitach, żarzą się dwa czerwone punkciki. Oczy Wszechobecnego? Poruszająca jest praca Jana Berdyszaka. "Belka białego krzyża" wygląda jak kawałek deski, zamalowanej zgodnie z tytułem na biało. W niej wydrążone zostały dziury, obnażające ciało-materię podkładu. Przypominają ranyzadane Chrystusowi. Jego wyolbrzymioną postać wyrzeźbił Stanisław Kulon. Piękna praca - Syn Boży, już zdjęty z krzyża, leży sztywno na pokrytym białą tkaniną podeście-katafalku. Figura jakby nieporadnie uformowana, bez śladu cierpienia, przywodząca na myśl ludowe świątki. Czym jest obecnie sztuka sakralna? Jedni określą tak ofertę butików z dewocjonaliami. Dla innych będą nią wizerunki Jana Pawła II. Ale znajdą się też ludzie szerzej pojmujący sztukę związaną ze sferą sacrum. W Kielcach znalazły się też kompozycje całkowicie abstrakcyjne, na pozór niemające nic wspólnego z profilem galerii. Przykładem - obraz Stefana Gierowskiego. Jednak wielu abstrakcjonistów przejawiało mistyczne ciągoty, by przypomnieć największych, Kazimierza Malewicza i Pieta Mondriana. Marc Rothko, amerykański malarz rosyjskiego pochodzenia, był bodaj pierwszym, który umieścił 14 nieprzedstawiających malowideł w kaplicy. Pod koniec lat 60. świątynia w Houston dzięki obrazom Rothki zyskała międzynarodową sławę. Wierzący i niewierzący zatapiają się tam w modlitwie. Autor tak to wyjaśniał. "Ludzie, którzy łkają przed moimi obrazami, mają takie same religijne przeżycia, jak ja, kiedy tworzyłem te prace". W Polsce byliśmy podatni na podobne nastroje w latach 80. Wtedy też zorganizowano najwięcej ważnych wystaw dotyczących sacrum. Ich autor Janusz Bogucki przestrzegał, że przeniknie do nas produkcyjno-konsumpcyjny śmie-tnik przedmiotów i obyczajów. Sprawdziło się to także w sferze sztuki religijnej. Dominuje w niej kicz, naiwność i dosłowność. Postać niedawno zmarłego papieża wykorzystywana jest na wszelkie możliwe sposoby. Niedawno widziałam Jana Pawła II na złotym tle (nawiązanie do ikony), w ornacie pochlapanym w kleksy metodą Pollocka (bo to sztuka współczesna). Wygładzona twarz Ojca Świętego wyglądała jak po operacji plastycznej. Dobrze, że nic podobnego nie trafiło do kieleckiej galerii.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.