Żydowscy przywódcy, którzy osobiście znają Benedykta XVI, zapewniają, że jego przeszłość nie powinna nikogo niepokoić, a jego wybór na papieża napawa ich optymizmem - podała Ekumeniczna Agencja Informacyjna.
Ambasador Izraela przy Watykanie Oded Ben-Hur od razu po wyborze Benedykta XVI zapewniał, że trzeba czekać cierpliwie i powstrzymać się od przedwczesnych sądów. On sam nastawiony był do niego niezwykle optymistycznie, bowiem zna go od wielu lat. Żydom, którzy obawiali się nowego papieża przypominał on, że to właśnie kard. Joseph Ratzinger- jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary - wskazał na znaczenie pism hebrajskich dla chrześcijan, o nieustającej misji Żydów w Boskim planie zbawienia dla świata. Zwracał również uwagę, że obwinianie Żydów o zamordowanie Chrystusa jest błędem z chrześcijańskiego punktu widzenia, a nawet przyznawał, że błąd ten przyczynił się do rozwoju antysemityzmu oraz do obojętności chrześcijan w obliczu Holokaustu. Rabin David Rosen - odpowiedzialny za stosunki międzyreligijne w Amerykańskim Komitecie Żydowskim zaznaczył zaś, że "każdy kto wyrażał obawy odnośnie do nowego papieża bez wątpienia go nie znał". Rosen podkreśla, że wstąpienie czy też wcielenie młodego Ratzingera do Hitlerjugend nie może wpływać na jego ocenę. - Nawet jeśli nie było przymusu zapisywania się do tej organizacji to człowieka ocenia się po tym, co robi obecnie, a nie po jego dzieciństwie - zaznacza Rosen. Rabin przypomniał też słowa kard. Ratzingera z Jerozolimy z 2000 roku. Kardynał podkreślał tam, że po Holokauście chrześcijanie mają obowiązek oczyszczenia swojego nauczania z antysemityzmu i starać się o jasno wyrażany szacunek dla narodu żydowskiego. W tekście opublikowanym w tym samym roku przekonywał zaś, że judaizm i chrześcijaństwo znajdują się w wyjątkowej relacji, której nie da się porównać z innymi religiami. Podkreślił w nim również, że przymierze Boga z Żydami - z katolickiego punktu widzenia nie może zostać odwołane. Szczególnie ciepły stosunek Benedykta XVI do judaizmu widać także w pierwszych decyzjach jego pontyfikatu. Spotkania z Żydami i ich przywódcami pokazuje, że Benedykt będzie szedł w tych kwestiach drogą Jana Pawła II - uważa Oded Ben-Hur. W pochwałach jeszcze dalej poszedł rabin Israel Singer - wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Żydowskiego. - Podczas spotkania z Benedyktem XVI spotkaliśmy tego samego starego przyjaciela, tyle że w nowych białych szatach. On jest tą samą osobą, tyle że z większym autorytetem, ale z tym samym dążeniem do dialogu - mówił. Rabin Singer podkreślił też, że Benedykt XVI jest myślicielem, który jako jeden z nielicznych jest w stanie pokazać teologiczne znaczenie gestów i słów Jana Pawła II. - On jest wielkim teologicznym autorytetem. Nie będzie szedł do kogoś, by zapytać się, co jest "koszerne". Sam będzie o tym decydował - zaznaczył rabin. Przeszkodą w dialogu katolicko-żydowskim nie jest nawet, zdaniem rabina, deklaracja "Dominus Iesus", która wywołała oburzenie części środowisk żydowskich. - Papież jest katolikiem, a "Dominus Iesus" wyraża wiarę katolików - tłumaczy Singer. Podobną opinię po spotkaniu - 9 czerwca - z Papieżem wyraził także wiceprzewodniczący United Synagouge of Conservative Judaism (Zjednoczonej Synagogi Judaizmu Konserwatywnego) Jerome Epstein. - Jesteśmy nastawieni optymistycznie i pozytywnie. Gdy się spojrzy na to, co on zrobił przez ostatnie dwadzieścia lat dla rozwoju stosunków z judaizmem trudno być nastawionym inaczej - podkreślił rabin. Jego zdaniem stosunek Benedykta XVI do judaizmu nie jest tylko intelektualny, ale także duchowy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.