- Żałuję, że Jan Paweł II nie mógł zobaczyć tego filmu - powiedział prasowej Giacomo Battiato, reżyser opowieści "Karol - historia człowieka, który został Papieżem".
- Ten film uczynił mnie trochę Polakiem - dodał włoski artysta. W krakowskim Multikinie odbył się dziś pokaz prasowy filmu o Karolu Wojtyle. Battiato przyznał, że realizacja filmu o Wojtyle stanowiła dla niego ogromne wyzwanie. - Wahałem się, bo trudno opowiedzieć czyjeś życie w jednym filmie, a tym bardziej życie tak wyjątkowej postaci jaką był Jan Paweł II - mówił reżyser. Pytany przez dziennikarzy, dlaczego zdecydował się na postawienie w filmie tylu filozoficznych pytań, szczególnie tych o pochodzenie zła, reżyser podkreślił, że pytania te miały nie tylko poruszyć widza. - Sam je sobie zadawałem, jak sądzę zadawał sobie je Wojtyła. Chciałem, aby również widz się nad tym zastanowił - stwierdził Battiato. - Dlatego znaczna część filmu przedstawia Wojtyłę w okresie II Wojnie Światowej. Tu rodziło się powołanie Karola i ten czas miał na niego największy wpływ - mówił Battiato. Reżyser opowiedział m.in. o szczegółach realizacji filmu o Wojtyle i poszukiwaniu aktorów. - Kiedy spotkałem się z Piotrem Adamczykiem wiedziałem, że to on zagra Karola - mówił włoski twórca. Battiatto podkreślił, że żałuje, iż filmu nie mógł zobaczyć Jan Paweł II. - Wszystko było gotowe do specjalnej projekcji w Watykanie. Niestety stan zdrowia Ojca Świętego na tyle się pogorszył, że papież nigdy nie zobaczył tej produkcji. Battiato poinformował, że trwają intensywne prace nad kolejną częścią, która opowiadać będzie o pontyfikacie Jana Pawła II. Reżyser ujawnił, że gotowa jest już większość scenariusza, choć wymaga on jeszcze wiele pracy. Muzykę, podobnie jak w przypadku "Karola..." również napisze Ennio Morricone. Włoski film "Karol - człowiek, który został Papieżem" wejdzie na ekrany kin w całej Polsce 17 maja.
Tak wynika z sondażu SW Research wykonanego na zlecenie "Wprost".
Przedstawienia odbywały się kilka razy w tygodniu, w późnych godzinach wieczornych.