Droga Kościoła to Słowo Boże, Eucharystia i przykład. Brak któregokolwiek z tych elementów świadczyłby o jakimś zakłamaniu i zmieniał nasze chrześcijaństwo w drogę do nikąd - powiedział abp Leszek Sławoj Głódź w sobotę wieczorem podczas Nieszporów Eucharystycznych w Warszawie na placu Piłsudskiego, rozpoczynających III Krajowy Kongres Eucharystyczny.
Większość polskich księży wyszła z tych prób moralnie zwycięsko. Choć wielu przypłaciło to zdrowiem, a niektórzy życiem. Ci zaś, którzy się załamali, ulegli potężnej, szatańskiej machinie zła. Z całą stanowczością trzeba jednak podkreślić, że nikt w owych czasach nie zgłaszał się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa na ochotnika. Dlatego w kontekście beatyfikacji ks. Findysza uznajemy za głęboko niesprawiedliwe rozpowszechnianie pogłosek, jakoby 10% polskich księży współpracowało z systemem. Bo czy to znaczy, że co dziesiąty z nas - tu przy ołtarzu i na tym placu jest zdrajcą? Czy w tej sprawie można się bawić w odliczanie? Kościół nie boi się prawdy. Również tej o czasach komunizmu. Chce jednak poznawać całą prawdę. Nie tylko jej strzępy, rzucane opinii publicznej według zapotrzebowania utajnionych mocodawców. Chcemy poznać prawdę nie tylko o ofiarach systemu, ale również o ich katach, których nazwiska są w materiałach zamazane. Byłoby jednak bardzo niesprawiedliwe, gdyby ktokolwiek z nas miał prosić swoich prześladowców o świadectwo moralności! To święci, tacy jak ks. Findysz będą sądzić świat! A nie odwrotnie! (Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach? Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! 1 Kor 6,2-3). b. Ksiądz Ignacy Kłopotowski Co dzisiaj mówi nam postać tego apostoła prasy i wydawnictw katolickich? Kapłana, który dla służby Słowu Bożemu tworzył liczne czasopisma i w tym samym celu powołał Zgromadzenie Sióstr Matki Bożej Loretańskiej? Beatyfikacja Księdza Kłopotowskiego zwraca uwagę na fakt, że dzisiaj również potrzeba Kościołowi takich apostołów, którzy będą potrafili wykorzystać wszystkie możliwości i zdobycze techniki, aby Słowo Boże docierało do wszystkich ludzi. Potrzeba takich duchownych, który będą odpowiedzialnie korzystać z mediów, a nie będą wykorzystywani przez media dla uwiarygodnienia ich intencji. Którzy będą w mediach służyć Ewangelii, a nie silić się na ludzką oryginalność i szukać własnej wielkości. Potrzeba katolickich dziennikarzy: wiernych prawdzie i zatroskanych o rozwój moralny swoich odbiorców. Potrzeba wydawców, których głównym celem nie będzie zysk. Potrzeba artystów, muzyków, plastyków, poetów i aktorów, którzy będą potrafili przekładać treści ewangeliczne na język współczesnej kultury. Bo Ewangelia, która nie jest wpisana w kulturę, jest skazana na marginalizację. c. Ksiądz Bronisław Markiewicz A czego uczy nas ten wychowawca młodzieży i wielki czciciel Eucharystii? Twórca zgromadzeń michalickich? W pamięci zachował się obraz Księdza Markiewicza, który wielokrotnie klęczał na śniegu przed zamkniętym już kościołem i odprawiał adorację Najświętszego Sakramentu. Bardzo cenił sobie możliwość celebrowania Eucharystii. Pozostawił po sobie słowa: “Najwyższa czynność moja - Msza święta. Już większej godności na ziemi nie osiągnę, ani nawet w niebie.” Pozostała po nim zachęta do codziennego udziału we Mszy świętej i do częstej Komunii świętej. Jego wychowankowie opowiadali, że ilekroć wracali do domu z podróży, zawsze w progu zadawał im to samo pytanie: “Czy jesteś na czczo i czy możesz zaraz przyjąć Komunię świętą”.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.