Więźniowie jednego z tarnowskich zakładów karnych porządkują zabytkowy cmentarz żydowski w centrum Tarnowa.
Wykonywanie przez skazanych robót publicznych odbywa się w ramach porozumienia zawartego przez Tarnowskie Muzeum Okręgowe i Komitet Opieki nad Zabytkami Kultury Żydowskiej z Zakładem Karnym w Tarnowie-Mościcach. Prace polegają na koszeniu trawy, plewieniu alejek między mogiłami oraz ogólnym porządkowaniu cmentarza. Zakład Karny w Tarnowie-Mościcach jest placówką o złagodzonym rygorze, dlatego skazani mogą samodzielnie, bez eskorty udawać się na miejsce pracy. Cmentarz żydowski w Tarnowie jest to jeden z najstarszych i bardzo dobrze zachowanych cmentarzy w Polsce. Na powierzchni ponad 3 hektarów znajduje się kilka tysięcy nagrobków – macew i sarkofagów. Cmentarz został założony w XVI w. Dewastowany przez Niemców podczas okupacji, był miejscem masowych egzekucji Żydów z tarnowskiego getta od czerwca 1942 do września 1943 r. Po wojnie, w 1946 r. żydowski rzeźbiarz, urodzony w Tarnowie, Dawid Beker, ustawił na miejscu masowej mogiły pomordowanych pomnik – złamaną kolumnę, która pochodziła z ruin synagogi w Tarnowie. Monument symbolizuje złamane żydowskie życie. Na cmentarzu znajduje się też dom pogrzebowy, jeden z niewielu takich w Polsce. Do dziś zachował się m.in. oryginalny kamienny stół, na którym kładziono zwłoki przed rytualnym obmyciem. Natomiast szczątki zabytkowej głównej bramy tarnowskiego cmentarza były prezydent Lech Wałęsa podarował Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, podczas swej wizyty jako głowy państwa w Stanach Zjednoczonych. Tarnowski cmentarz żydowski jest często odwiedzany przez turystów z całego świata, a zwłaszcza z Izraela, Stanów Zjednoczonych i Niemiec. Jest cmentarzem wyznaniowym, nadal czynnym, zarządzanym przez Gminę Wyznania Mojżeszowego w Krakowie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.