Ukraińscy dziennikarze, którzy chcieli pojechać do Kolonii na spotkanie z papieżem Benedyktem XVI, nie dostali wiz.
Niemiecka ambasada odpierała zarzuty, wyjaśniając, że reporterzy złożyli wnioski jako zwykli pielgrzymi. Zajmujący się monitoringiem wolności prasy ukraiński Institut Masowoj Informacji (IMI) poinformował w środę, że grupie dziennikarzy ze Lwowa, która chciała udać się na Światowe Dni Młodzieży, odmówiono niemieckich wiz bez podania przyczyn. W grupie tej znaleźli się reporterzy znanych lwowskich gazet, I programu ukraińskiej telewizji państwowej oraz rzecznik ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego, ks. Ihor Jaciw. "Odmawiając wiz dziennikarzom odmówiono im prawa do wykonywania zawodu" - podkreśla IMI na swej stronie internetowej. Attache prasowa niemieckiej ambasady w Kijowie Karin Marshall wyjaśniła tymczasem, że dziennikarze nie ujawnili swego zawodu, składając wnioski o wizę. Nie dołączyli listów od redakcji, potwierdzających zatrudnienie, nie mieli koniecznego do wykonywania pracy w Niemczech ubezpieczenia. W dokumentach napisali, że jadą się modlić. Nie mieliśmy pojęcia, że w grupie są dziennikarze. Przedstawiciele mediów zazwyczaj dostają niemieckie wizy - powiedziała Marshall. Zapewniła, że nieporozumienie zostanie wyjaśnione. Dziennikarze są u nas mile widziani. Jestem pewna, że po dostarczeniu odpowiednich dokumentów wizy zostaną wydane - powiedziała.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.
Za jego kandydaturą zagłosowało 83 senatorów, 1 był przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.