Reklama

Europa: Islam przeciw bombom

W Londynie, Berlinie, Brukseli, Paryżu umiarkowany islam rośnie w siłę - twierdzi Gazeta Wyborcza.

Reklama

Coraz więcej muzułmanów angażuje się w rozwiązywanie problemów wspólnot lokalnych: pomoc dzieciom w szkołach, walkę z narkomanią Zamachowcy, którzy 7 lipca przeprowadzili samobójcze ataki na londyńskie metro i autobus, nie byli pierwszymi brytyjskimi muzułmanami, którzy zostali terrorystami-samobójcami. Zanim zaczęli wysadzać się w swojej ojczyźnie, wielu próbowało robić to mniej lub bardziej skutecznie za granicą. Do działań tego rodzaju już od wielu lat zachęcała organizacja al Muhadżirun (arab. Emigranci) kierowana przez mieszkającego w Londynie Omara Bakriego. Pionierem brytyjskich zamachów samobójczych był Mohammed Bilal. W Boże Narodzenie 2000 roku wjechał ciężarówką wypełnioną ładunkami wybuchowymi w indyjski punkt kontrolny w Kaszmirze. Po tym zamachu wkrótce nastąpiły kolejne. 21-letni Londyńczyk Asif Hanif w kwietniu 2003 wysadził się w powietrze w nadbrzeżnym barze jazzowym w Tel Awiwie, zabijając dwóch muzyków i kelnerkę oraz raniąc 40 osób. Jego koledze Omarowi Sharifowi (27 lat), również działającemu dla palestyńskiej organizacji Hamas, nie udało się odpalić bomby. Potem też inni mieszkańcy Wielkiej Brytanii przeprowadzali samobójcze zamachy w Iraku. Idris Bazis z Manchesteru i Wall Al-Dhaleal z Sheffield to tylko dwie osoby rozpoznane przez wywiad brytyjski, które w ostatnim czasie straciły życie w Iraku w atakach na siły koalicji. Tylko niektórym los lub służby specjalne pokrzyżowały mordercze misje. Richard Reid odsiaduje dożywotnią karę więzienia za próbę wysadzenia w powietrze samolotu lecącego z Paryża do Miami, a jego kolega Sajid Badat, u którego w domu policja znalazła podobny ładunek wybuchowy, został skazany w marcu tego roku na 13 lat więzienia. Antyterrorystyczne pseudorecepty Dlaczego młodzi brytyjscy muzułmanie postanowili mordować w imię Allaha swoich współobywateli? Co zrobić, żeby w przyszłości nie powtórzył się koszmar z 7 lipca? - to pytania, które dziś zadają sobie mieszkańcy Wysp Brytyjskich wszystkich ras i religii. Niektórzy, jak George Galloway, już od dawna mają gotowe odpowiedzi. Zdaniem jedynego reprezentanta partii Respect w parlamencie zamachy są bezpośrednią konsekwencją zaangażowania wojsk brytyjskich w Iraku. W wywiadzie dla Radia BBC 4 Galloway powiedział, iż dalszym zamachom można zapobiec jedynie poprzez natychmiastowe wycofanie wojsk brytyjskich z Iraku. Po chwili dodał, iż aby poprawić bezpieczeństwo wewnętrzne, należy wzmocnić kontrolę granic kraju. Zapomniał jednak wytłumaczyć, jaki pożytek z uszczelniania granicy, skoro zamachowcy samobójcy nie przybywają z palestyńskiego Zachodniego Wybrzeża czy Afganistanu, tylko z zachodniego Yorkshire i Ayelsbury. Inną receptę na przeciwdziałanie przyszłym zamachom ma brukowiec "The Sun". 12 lipca na pierwszej stronie dziennika czytelnicy mogli zobaczyć zdjęcie Tarika Ramadana z podpisem : "Niemile widziany w USA, niemile widziany we Francji [co było informacją nieprawdziwą], witany z otwartymi ramionami u nas". Zdaniem dziennikarzy "The Sun" zakazanie wstępu do kraju takim osobom jak Tarik Ramadan, wnuk Hasana al Banny (założyciela ruchu Braci Muzułmanów) i profesor uniwersytetu we Fryburgu, czy szejk Jusuf al Karadawi, który jest prezydentem European Council for Fatwa and Research [Europejska Rada do Spraw Fatw i Badań], rozwiąże problem radykalizmu wśród brytyjskich muzułmanów. Nie wzięli jednak pod uwagę tego, iż ewentualny zakaz przyjazdu na wyspy jednego z najbardziej charyzmatycznych europejskich przywódców muzułmańskich czy jednego z najpopularniejszych współczesnych muzułmańskich uczonych osłabi nie tyle radykalne ugrupowania muzułmańskie, przeciwko którym Ramadan i Karadawi wielokrotnie występowali, ile środowiska umiarkowane dążące do pogodzenia islamu z nowoczesnością, a więc "muzułmańskości" z "brytyjskością".

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
wiecej »

Reklama