Przebywający od piątku z wizytą w Polsce patriarcha Gruzji Eliasz II przewodniczył liturgii prawosławnej w warszawskiej cerkwi św. Marii Magdaleny.
Zwierzchnik Kościoła prawosławnego w Polsce arcybiskup Sawa, witając dostojnego gościa, powiedział: "Przyjmujemy jego świętobliwość jako zwistuna miłości i pokoju" i "wierzymy, że bramy piekielne nie zwyciężą świętej cerkwi prawosławnej". Dodał, że w jedności, zrozumieniu i współpracy jest moc Kościoła prawosławnego. Arcybiskup Sawa podkreślił, że cerkwie prawosławne pragną łączyć swoje siły w budowaniu zdrowego świata, a wizyta jego świątobliwości ma służyć wzajemnej współpracy i jedności cerkwi prawosławnej. Przypomniał też, że bracia gruzińscy zapisali chlubną kartę w historii Polski, a wielu z nich uczestniczyło w odbudowywaniu powojennej Polski. Arcybiskup Sawa wręczył Eliaszowi II ikonę świętych podlaskich oraz order św. Marii Magdaleny pierwszego stopnia. Patriarchę Gruzji powitali też wierni prawosławnej parafii św. Marii Magdaleny chlebem i solą. Patriarcha Eliasz II w przesłaniu skierowanym do wiernych na zakończenie liturgii podkreślił, że jego wizyta jest bardzo ważna dla dalszych kontaktów naszych krajów i narodów. Wyraził jednocześnie radość z tego, że spotkał go zaszczyt gościć po raz pierwszy w Polsce i poznać w niej miejsca święte. W ocenie patriarchy Gruzji, Kościół prawosławny w Polsce nie może żyć tylko heroiczną przeszłością, ale - jak zaznaczył - musimy sprostać problemom współczesnego świata w dobie globalizacji. Jeśli stracimy wiarę oraz nie zachowamy własnej tożsamości, tradycji i kultury, to globalizacja może mieć tragiczne skutki - dodał. Eliasz II zapewnił też, wręczając arcybiskupowi Sawie ikonę Matki Boskiej, że będzie się modlił o rozwój Kościoła prawosławnego w Polsce. Po południu Eliasz II spotka się z wiernymi w prawosławnej katedrze Przemieniena Pańskiego w Lublinie, a także odda hołd pomordowanym w obozie koncentracyjnym w Majdanku, gdzie złoży wieniec. Wcześniej - w sobotę - patriarcha Gruzji przebywał w województwie podlaskim, które jest uznawane za centrum prawosławia w Polsce. Odwiedził tam cerkiewne klasztory na Grabarce i Supraślu oraz parafie w Hajnówce i Bielsku Podlaskim, a także uczestniczył w nabożeństwie w katedrze św. Mikołaja w Białymstoku. Głównym celem pobytu patriarchy Gruzji w Polsce jest nawiązanie bliższych kontaktów i współpracy pomiędzy Kościołem prawosławnym w Polsce i Gruzji, czemu ma służyć m.in. wymiana studentów. Patriarcha Gruzji spotka się we wtorek m.in. z prymasem Polski kardynałem Józefem Glempem oraz prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. Katolikos patriarcha Eliasz II urodził się w 1933 roku. Śluby zakonne złożył w 1957 roku. W tym samym roku otrzymał święcenia diakońskie, a po dwóch latach kapłańskie. W 1960 roku ukończył Moskiewską Akademię Teologiczną. W 1963 roku otrzymał święcenia biskupie i został mianowany wikariuszem patriarchy, biskupem Satumi i Szemokmedi. Od 1967 roku kierował Diecezją Suchumi i Abchazji, od 1969 roku w randze metropolity. Gruzińskim Kościołem prawosławnym kieruje od 1977 roku. Patriarcha Gruzji jest honorowym członkiem Bractwa św. Grzegorza Peradze, działającego przy parafii katedralnej św. Marii Magdaleny w Warszawie. Peradze pochodził z Gruzji, był zakonnikiem. Zginął śmiercią męczeńską w grudniu 1942 roku w Oświęcimiu, okoliczności jego śmierci nie zostały do końca wyjaśnione. Według przekazu naocznego świadka, kapłan dobrowolnie zgłosił się na śmierć za innych więźniów. W 1995 r. Peradze został kanonizowany przez Cerkiew gruzińską. Dużą czcią darzą go też wyznawcy prawosławia w Polsce - przed wojną duchowny był wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim. Cerkiew w Gruzji ma ponad milion wiernych. W Polsce, według szacunków prawosławnych hierarchów, jest ok. 550-600 tys. wiernych.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.