Watykan rozpoczyna wizytacje we wszystkich amerykańskich seminariach katolickich w poszukiwaniu homoseksualistów.
Krytycy mówią o polowaniu na czarownice. Zwolennicy - o stanowczej walce z pedofilami Pierwsze wizytacje odbędą się już w przyszłym tygodniu, a cała akcja potrwa kilka miesięcy. W każdym z 229 seminariów zjawią się 4-9-osobowe zespoły, wśród których są delegaci amerykańskiego episkopatu oraz watykańskiej kongregacji ds. edukacji. Przeprowadzą indywidualne rozmowy ze wszystkimi alumnami, pracownikami, wykładowcami i absolwentami z ostatnich trzech lat. Wśród kilkudziesięciu pytań, które będą zadawać (jeden z katolickich magazynów ujawnił kwestionariusz z pytaniami), główny nacisk kładzie się na to, jak seminarium przygotowuje przyszłych księży do życia w czystości, czy reaguje na zachowania homoseksualne, czy ma procedury pozwalające relegować pracowników lub studentów homoseksualistów. Decyzja o przeprowadzeniu wizytacji zapadła już trzy lata temu w Watykanie po spotkaniu delegacji episkopatu USA z Janem Pawłem II. Spotkanie zwołano po wybuchu skandalu pedofilskiego w USA, gdy ujawniono tysiące przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci przez amerykańskich księży katolickich w ostatnich kilkudziesięciu latach. Jednak do wizytacji dochodzi dopiero teraz po zmianie papieża. Benedykt XVI jest, według amerykańskich mediów, bliski ogłoszenia dokumentu o bezwzględnym zakazie wyświęcania homoseksualistów na księży i wezwania arcybiskupów do usuwania gejów z szeregów Kościoła. Głównym argumentem za przeprowadzeniem wizytacji był sporządzony na zlecenie episkopatu USA raport o skandalu seksualnym w amerykańskim Kościele, według którego chłopcy stanowili aż 81 proc. z ponad 11 tys. ofiar molestowania seksualnego przez księży. I dlatego władze kościelne uznały, że muszą wzmóc walkę z homoseksualizmem. Przeciwko wizytacjom protestują organizacje obrony praw gejów. - Kościół ma wielki problem z pedofilami, ale jego odpowiedzią jest wysyłanie delegacji i pytanie wszystkich, czy są gejami - mówi dziennikowi "Newsday" Joe Salmonese z organizacji Kampania na Rzecz Praw Człowieka. - Zrównywanie gejów z pedofilią jest krzywdzące i niedopuszczalne. Jednak zwolennicy wizytacji widzą w nich szansę na skończenie z dwuznacznością, jaka obecnie panuje w seminariach. - Taką akcję trzeba było przeprowadzić dawno temu. Mam nadzieję, że to nie będzie żadne polowanie na czarownice, ale egzekwowanie regulaminu i wytycznych Kościoła. Pozwalanie homoseksualistom na naukę czy pracę w seminariach można porównać do umieszczenia młodego, heteroseksualnego mężczyzny w żeńskim akademiku. Czy to byłoby rozsądne? - komentuje Brian Saint-Paul, publicysta katolickiego magazynu "Crisis".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.