Kard. Klemens von Galen został ogłoszony błogosłąwionym w czasie Mszy św. w watykańskiej bazylice św. Piotra w czasie Mszy św., której przewodniczył kard. José Saraiva Martins, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych
Kim był nowy błogosławiony? Nie cierpieli go hitlerowcy i komuniści. Josef Goebbels w swych dziennikach zapowiadał, że po zwycięstwie władze zajmą się nim raz na zawsze. A komuniści próbowali nie dopuścić do rozpoczęcia jego procesu beatyfikacyjnego. 30 stycznia 1933 r. niemieckim kanclerzem został Adolf Hitler. Dziewięć miesięcy później, 28 października, Klemens August von Galen odbywał ingres do katedry w Münster. Gdy podczas uroczystości zobaczył umundurowanych przedstawicieli SA i SS oraz hitlerowskie sztandary, był niezadowolony. Czy już wtedy przeczuwał, że któregoś dnia powie „Wobec fizycznej przemocy gestapo każdy obywatel niemiecki staje bezbronny”? I że Hitler będzie go chciał aresztować? Nie był biskupem Kilkadziesiąt dni po dojściu do władzy Hitler ogłosił, że w obu chrześcijańskich wyznaniach (katolicyzmie i protestantyzmie), obecnych na niemieckiej ziemi widzi „podstawowe faktory dla podtrzymania narodu” i dlatego nie będzie ograniczał ich praw. Zapowiedział uznawanie już istniejących układów między Kościołem katolickim a władzami cywilnymi. Oświadczył też, że zamierza podpisać konkordat dla całych Niemiec. Osiągnął, to co chciał. Episkopat niemiecki jeszcze w marcu 1933 wycofał ostrzeżenia i zakazy dotyczące przynależności katolików do partii narodowosocjalistycznej. „Więcej nawet” - zwraca uwagę ks. prof. Bolesław Kumor. - „biskupi niemieccy wezwali katolików do współpracy z nowym rządem, ale samej partii hitlerowskiej nie zalecali”. August von Galen nie był wtedy jeszcze biskupem. Od czterech lat pracował jako proboszcz parafii św. Lamberta w Münster. Nie był również biskupem, gdy Stolica Apostolska 20 lipca 1933 r. po zaledwie kilkumiesięcznych negocjacjach podpisała z hitlerowskimi Niemcami konkordat, który według ks. prof. Zygmunta Zielińskiego z KUL w wielu przypadkach okazał się pułapką. Von Galen nominację biskupią otrzymał od Piusa XI kilkanaście dni później - 5 sierpnia. Nowy biskup umieścił w swoim herbie słowa „Nec laudibus, nec timore” (Bez pochwał, bez lęku). I tego się trzymał. Uwaga, neopoganie! Klemens August, urodzony 16 marca 1878, syn hrabiego Ferdynanda von Galen i Elisabeth von Galen (z domu von Spee) był jedenastym z trzynaściorga rodzeństwa. Według biografów na jego decyzję wstąpienia do seminarium duchownego wpłynęła prywatna audiencja u papieża Leona XIII, jaką przeżył w wieku 20 lat. Święcenia przyjął w roku 1904. Najpierw był wikarym przy katedrze w Münster, potem przez wiele lat pracował w Berlinie. Do Münster wrócił w roku 1929. W roku 1932 opublikował broszurę, w której przestrzegał katolików przed liberalizmem, ateizmem i rasizmem. Biskupem został w niezwykle skomplikowanych czasach. Hitler z jednej strony podpisywał konkordat, z drugiej, pod hasłem „odpolitycznienia Kościoła” np. rozwiązał już w sierpniu 1933 roku Związek Katolickich Nauczycieli. Co prawda konkordat zabraniał niemieckim duchownym wypowiadania się w kwestiach politycznych, jednak już w roku 1934 bp von Galen ostro publicznie wypowiadał się przeciwko neopogańskiej rasistowskiej ideologii. Za sukces bpa von Galena uważa się odsunięcie przez Hitlera jej twórcy, Alfreda Rosenberga, od wszelkich funkcji publicznych.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.