Rząd Chile nie ma zamiaru iść za wskazaniami biskupów, gdy chodzi o kontrowersyjną kampanię walki z AIDS.
Takie oświadczenie złożył szef kancelarii prezydenta minister Eduardo Dockendorff po spotkaniu z przewodniczącym konferencji episkopatu tego kraju arcybiskupem Alejandro Goiciem. Chilijscy biskupi zaprotestowali ostatnio przeciwko firmowanej przez rząd kampanii sprowadzającej się do gigantycznej promocji stosowania prezerwatyw. Niektóre kanały telewizyjne odmówiły transmitowania przygotowanych przez ministerstwo zdrowia spotów reklamowych, a Kościół rozpoczął niezależną kampanię, zachęcając do poddawania się badaniom na obecność wirusa HIV. Rada Stała Konferencji Episkopatu Chile wystosowała do rządu memorandum zatytułowane: „Jakiego społeczeństwa chcemy?”. Biskupi skrytykowali w nim rządową kampanię, która w ich opinii skupia się na skutkach, a nie na przyczynach epidemii AIDS, promując przy okazji moralny permisywizm i fałszywą wizję seksualności człowieka. Zdaniem episkopatu potrzebne jest wychowywanie społeczeństwa do odpowiedzialnych zachowań, w tym do dojrzałej miłości. Nie służy temu promocja użycia prezerwatyw, tym bardziej w momencie, gdy zbliża się kanonizacja błogosławionego ojca Alberta Hurtado – czczonego w całym kraju wychowawcy młodzieży. Biskupi zaapelowali do instytucji publicznych, do wiernych i do wszystkich ludzi dobrej woli o przekazywanie współczesnemu światu, a szczególnie młodym pokoleniom wartości dotyczących życia i godności człowieka, zwłaszcza kobiety. Odpowiadając negatywnie na apel biskupów minister Dockendorff wytłumaczył, że kampania już ruszyła i władzom trudno byłoby się zeń wycofać. Choć szef kancelarii prezydenta Chile zadeklarował, że opinie episkopatu zostały z uwagą przyjęte, to jednocześnie dodał z naciskiem, iż rząd nie ma zamiaru promować abstynencji seksualnej czy wierności jednemu parterowi w zapobieganiu AIDS.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.