Fabryka Snów wychodzi naprzeciw oczekiwaniom chrześcijańskiej publiczności.
Nowe superprodukcje czyści się z treści, których wierzący widzowie mogliby nie zaakceptować. Dialogi są polerowane dopóty, dopóki nie wyeliminuje się ryzyka obrazy drażliwego odbiorcy. Scenografię i kostiumy wzbogaca się katolickimi symbolami, by ułatwić chrześcijanom identyfikację z bohaterami. Pasja marketingu Pragmatyczne i komercyjnie nastawione do filmu Hollywood ocknęło się dopiero po spektakularnym sukcesie „Pasji” Mela Gibsona. Wpływy z samego wyświetlania filmu, nakręconego poza wielkimi studiami – a więc traktowanego jako produkcja niezależna – wyniosły ponad 370 milionów dolarów w samej tylko Ameryce. To kwota przemawiająca do wyobraźni. Przez całe dziesięciolecia Fabryka Snów lekceważyła bogobojnych Amerykanów, sporadycznie wyprowadzając ich z równowagi filmami w rodzaju „Ostatniego kuszenia Chrystusa” Martina Scorsese lub „Dogmy” Kevina Smitha. Tymczasem najnowsze badania rynku zlecone przez wiodącą w Hollywood agencję marketingu – MarketCast – przyniosły zdumiewające wyniki. Ponad 70 procent respondentów chodzących do kina określiło się jako „trochę” albo „bardzo religijni”. Zaskakujące, że chrześcijanie dominują wśród wielbicieli obrazów najbardziej brutalnych. „Pasja” nie tylko zaktywizowała działalność wielu ugrupowań katolickich i prorodzinnych, ale też ujawniła zapotrzebowanie na całkiem nową profesję w Hollywood – agenta do spraw chrześcijańskiego marketingu. Usunięty Jezus Jonathan Bock zrezygnował z pisania telewizyjnych sitcomów, by założyć Grace Hill Media, jedną z agencji specjalizujących się w poradach z dziedziny chrześcijańskiego marketingu. W tym roku pomagał zmieniać jedenaście produkcji tak, by przypadły do gustu obecnym i wyrastającym jak grzyby po deszczu chrześcijanom. Wśród „ulepszanych” filmów znalazły się m.in. „Mr. and Mrs. Smith” (w samochodzie bohaterów powieszono krucyfiks, dano im kurtki z napisem „Jesus Rocks” i młodych, miłych katolików za sąsiadów), „Plan lotu”, „Ray” (z obydwu obrazów usunięto z dialogów wszelkie niezgodne z dekalogiem sceny), „Człowiek ringu” (dodano scenę w kościele), „Królestwo niebieskie”, „Święta Last Minute”. Rosyjski Antychryst Do wielkich studiów dołączyło Sony Pictures Home Entertainment, które zajęło się dystrybucją na płytach DVD trzeciej części cyklu „Left Behind”. To pierwszy przypadek, by wielka wytwórnia zainteresowała się edycją DVD tytułu związanego do tej pory tylko z chrześcijańską rozrywką. W części zatytułowanej „World at War” mówi się o tym, że żyjemy w czasach końca świata i rychłego nadejścia Jezusa Chrystusa. Czarnoskóry prezydent Ameryki nieświadomie służy Antychrystowi, którym jest rosyjski potentat przemysłowy planujący zatruwanie egzemplarzy Biblii, by pozbyć się działających w podziemiu chrześcijan. Krzepiący happy end przynosi nawrócenie prezydenta. Październikowe pokazy tego dzieła w parafiach kończyły się często rzeczywistymi religijnymi przebudzeniami. By zachęcić kościoły do projekcji, Sony ustaliło opłatę licencyjną za seans na symboliczne 100 dolarów od kościoła. Z ulgi skorzystało ponad 3200 parafii. Strategie Disneya Chrześcijański cenzor czuwa już nad produkcją ryzykownego z punktu widzenia dogmatów wiary „Kodu Leonarda da Vinci”. Ta sama „opieka artystyczna” dotyczy ekranizacji wszystkich części kultowych „Opowieści z Narnii” C.S. Lewisa, w których dominuje biblijny temat poświęcenia i odkupienia. Serię realizuje Disney, a projekt wspiera m.in. Philip Anschutz, właściciel pól naftowych, linii kolejowych, kin oraz wpływowy działacz chrześcijański. Można więc spać spokojnie. Do filmu, który zadebiutuje w Polsce 6 stycznia, nie prześlizną się żadne wszeteczne treści.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.