Krytyka postawy polityków zwycięskich partii, którzy nie potrafili stworzyć wspólnie rządu, konieczność naprawy państwa niszczonego przez korupcję oraz rozważania na czym dziś polega miłość do Ojczyzny - to główne tematy poruszane przez biskupów w czasie Święta Niepodległości.
Parady równości, handel w święta, pijani kierowcy... Święto Niepodległości stało się też okazją do przypomnienia o konkretnych problemach jak świętowanie dni wolnych, parady homoseksualistów czy pijani kierowcy. Bp Marek Jędraszewski skrytykował w ostrych słowach władze Poznania za zgodę na "Marsz Równości" w tym mieście z udziałem homoseksualistów. - Zgoda na urządzanie imprez naruszających najbardziej podstawowe prawa Boskie dotyczące człowieka, uwłacza pamięci Jana Pawła II, który zechciał być obywatelem honorowym naszego miasta, jak również podważa wiarygodność zaproszenia wystosowanego do Benedykta XVI, aby do nas przybył - powiedział biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej. Słów biskupa słuchali też obecni w świątyni przedstawiciele władz miasta, które kilka tygodni temu zaprosiły papieża Benedykta XVI do odwiedzenia w przyszłym roku stolicy Wielkopolski z okazji obchodów 50. rocznicy krwawych wydarzeń Poznańskiego Czerwca 1956. Z kolei bp Skworc przypomniał stanowisko Kościoła w sprawie handlu w dni wolne: w niedziele i święta należy świętować, a nie handlować. To oznacza oddawać cześć Bogu i budować wspólnotę międzyludzką, rodzinną. Wolny czas należy na te cele wykorzystać - stwierdził. Zaś radomski bp-senior Edward Materski przestrzegał przed złym wykorzystywaniem wolności, np. jazdą po wypiciu alkoholu i apelował, abyśmy przeciwstawiali się złemu wykorzystywaniu wolności.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.