Podczas wizyt po kolędzie księża rezygnują z kopert - informuje Życie Warszawy.
Ksiądz Sławomir Fundowicz, kanclerz kurii diecezji radomskiej uważa, że ofiarę można porównać do akcji dobroczynnych, podczas których zbierane są datki na przeróżne cele. Złożona ofiara w jednej trzeciej idzie na potrzeby księdza, w dwóch trzecich na potrzeby parafii. Również ks. Robert Nęcek, rzecznik archidiecezji krakowskiej, nie widzi potrzeby wprowadzania zakazu. – Znam parafię, w której przez jakiś czas nie pobierano datków, ale zaniechano tego pod naciskiem samych wiernych – mówi ks. Nęcek. I podkreśla, że widząc biedę w domu, kapłani często zostawiają pieniądze, które otrzymali w innym mieszkaniu. Ks. Adam Nita, kanclerz kurii diecezji tarnowskiej dodaje, że księża nie wezmą ofiary od rodzin wielodzietnych, bezrobotnych lub po prostu biednych. Kartoteki ubogich Właśnie o takich osobach myślał przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik, który wydał duchownym ze swojej archidiecezji dyrektywę, aby przy okazji kolędy zwrócili szczególną uwagę na parafian w trudnej sytuacji. Dzięki temu powstaną kartoteki osób, którym potrzebna jest pomoc, zarówno w sferze materialnej, jak i duchowej. „Źle by było z nami i z naszym życiem duchowym, gdybyśmy np. przez ostatni rok nie zauważyli i nie pomogli jakiemuś konkretnemu człowiekowi, który potrzebował pomocy” – napisał do księży. Od redakcji Według naszych informacji w diecezji opolskiej już od dawna księża nie przyjmują w czasie odwiedzin duszpasterskich żadnych ofiar (a nie jak napisało Życie Warszawy "w tym roku"). Także w diecezji gliwickiej tego typu praktyka nie jest niczym nowym. Wbrew pozorom sprawa nie jest taka prosta. Wielu wiernych chce w czasie kolędy złożyć ofiarę na Kościół. Uważają, że odwiedziny księdza w domu, które mają miejsce raz do roku, to znakomita okazja, aby nie tylko porozmawiać o tym, co się dzieje w parafii, ale także materialnie wesprzeć rozmaite inicjatywy. Znamy nawet parafie, w których parafianie sami sobie zażyczyli, aby wysokość składanych podczas kolędy ofiar była odnotowywana w kartotekach parafialnych... redakcja portalu Wiara.pl
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.