Prezydium Konferencji Episkopatu Polski skierowało do prowincjała polskich
redemptorystów o. Zdzisława Klafki w list w sprawie działania Radia Maryja i
Telewizji Trwam.
Komentarze internautów
ad post ks. Damiana:
Co się stało z GN i portalem wiara po śmierci nieodżałowanego Redaktora św. pamięci ks Tkocza (wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie, modlę się też za właśnie zmarłego o. Kwiatkowskiego z RM) - też jastem zawiedziony. Niedługo po tym (a w okolicy czasu prowokacyjnych instalacji pewnej "artystki"), na tym portalu widniała głowa w sedesie jako ilustracja do przekazu ewangelicznego (po moim liście, na szczęście szybko ją zdjęto, a nawet dostałem odpowiedź, za którą dziękuję, bo rzadko polskie media odpowiadają, że to miała być ... nomen omen prowokacja(sic!).
A czy komentarze ks. prof. emigiusza Sobańskiego nie są "polityczne"? cytuję:
Wydrukowany w poprzednim numerze „Gościa Niedzielnego” felieton o autorytecie urzędów i osób wysłałem był na dwa dni przed spektaklem, jakim uraczyli nas posłowie sejmu bieżącej kadencji. Żałosne widowisko nie przekreśla autorytetu i sensu instytucji „jako takiej”, ujawnia natomiast profil osobowościowy uczestników. Najbardziej żenujące było – zwłaszcza już po zażegnaniu kryzysu – spychanie na innych winy za wywołaną sytuację. Przez media przetoczyła się lawina wzajemnych oskarżeń i obwinień. „Nie mam za co przepraszać” – z miną niewiniątka obwieszcza się światu.
Już sam tytuł jest wiele mówiący (PiS wspak): Siła i powściągliwość.
Myślę jednak, że ludzie strzelają, a Pan Bóg kule nosi.
Szczęść Boże,
EDan
Wczoraj (15 lutego) w polskojęzycznej tvn24, do audycji "Szkło kontaktowe" (do której teoretycznie można zadzwonić i wypowiedzieć się na antenie, pod warunkiem, że jest to wypowiedź politycznie poprawna) zadzwonił pan Roman optujący za wersją, że lepsze byłyby nowe wybory niż pakt stabilizacyjny i że wybory te wygrałaby właciwa partia pod warunkiem, że "zostanie zamknięte wiadome radio i wiadoma telewizja". Pan Miecugow, prowadzący audycję i jego gosć nie odezwali się słowem, chociaż zwykle komentują wypowiedzi dzwoniących.
Ja też nie skomentuję tego co słyszałem, tylko zapytam - czyż wszystkim wrogom RM i tv TRWAM nie CHODZI O TO? O to by "oczyscić eter" z audycji nadawanych przez RM i tv TRWAM , audycji w których mówi się prawdę, niezależnie do tego, czy ona jest "wygodna", czy "niewygodna".
Ja rozumiem, że dla wielu, wielu osób, nie wyłączając niektórych księży i hierarchów Koscioła Katolickiego, PRAWDA może okazać się bolesna, ale czy to znaczy, że ma być nieujawniona?
I zastanawiam się stale, dlaczego własnie niektórzy księża i hierarchowie, chociażby ci wymienieni w innych komentarzach, tak ZWALCZAJĄ Radio Maryja i telewizję TRWAM?
Wiem, że jest to pytanie retoryczne, ale dlaczego przykłada do tego rękę jeszcze KEP - tego nie mogę zrozumieć. I muszę ze smutkiem powiedzieć, że bliżej mi do Ojca Rydzyka niż do niektórych Członków Episkopatu (szczególnie tych, którzy za ambonę wzięli sobie Agorowskie media) i do KPE. Chciałem jeszcze dodać, że do rozbicia polskiego Koscioła Katolickiego, o co chodzi głównie wrogom NASZEGO Koscioła, bardziej przyczyniaja się jego hierarchowie (głównie ci wyżej wspomniani) niż Ojciec dyrektor RM.
Życzę tym hierarchom, by więcej mysleli o Bogu i Polsce niż o własnych partykularnych interesach.
Z Panem Bogiem!
Jasgman