Reklama

Dlaczego Prymas buduje Świątynię Opatrzności?

Gdybym nie podjął budowy świątyni Opatrzności Bożej, byłby to z mojej strony grzech zaniedbania - powiedział w rozmowie z KAI Prymas Polski kard. Józef Glemp.

Reklama

KAI: Kościół szuka pomocy w finansowaniu projektu w mazowieckim samorządzie, który zadeklarował przeznaczenie 15 milionów złotych na Instytut Papieża Jana Pawła II. Z kolei Sejm wyasygnował na ten cel 20 milionów złotych z budżetu państwa. Takie metody finansowania budowy świątyni z państwowych środków wzbudzają kontrowersje. Czy rzeczywiście Kościół powinien być wspierany w tej budowie przez samorząd czy państwo? - To, że szukamy pomocy finansowej nie powinno nikogo zaskakiwać. Uzyskane środki nie będą przeznaczone na kult, bo polskie prawo na to nie pozwala. Planujemy utworzenie - oprócz Instytutu Papieża Jana Pawła II - przychodni krwiodawstwa, izby dziennego pobytu dla osób starszych i amfiteatru dla rozwoju kultury młodzieżowej. Świątynia będzie własnością historyczną całego narodu. Przepis, który nie pozwala państwu wspomóc budowy świątyni Opatrzności Bożej, jest dziwny. Budżet państwa składa się m.in. ze środków wypracowanych przez obywateli, którzy w ponad 90 procentach są katolikami. Na przykład we Francji, gdzie jest ścisły rozdział Kościoła od państwa, świątynie wybudowane przed 1920 rokiem, w tym słynna katedra Notre Dame, są utrzymywane przez państwo. W katedrze tej są celebrowane uroczystości nie tylko kościelne, ale i państwowe, raz nawet brał w nich udział prezydent Aleksander Kwaśniewski. Warto przypomnieć, że polski Sejm podjął w 1921 roku uchwałę, iż to właśnie państwo sfinansuje budowę świątyni Opatrzności Bożej - oszacowano nawet koszt inwestycji na 15 milionów ówczesnych złotych. KAI: Podejmując ideę budowy świątyni Opatrzności Bożej, naraził się Ksiądz Prymas na olbrzymią krytykę, nie tylko merytoryczną, np. co do sposobu finansowania, ale także na zarzut o osobiste ambicje - pozostawienia po sobie wielkiego dzieła materialnego. Jak Ksiądz Prymas by je skomentował? - Wielkie dzieła zwykle są poddawane krytyce. W tym przypadku podejmują ją szczególnie agresywnie oponenci wiary i w ogóle Pana Boga, którzy znajdują popleczników wśród dziennikarzy. Nie znam poważnej, merytorycznej krytyki, która podważałaby spójność idei świątyni Opatrzności Bożej. Co do osobistych ambicji, to nigdy nie myślałem o tym w tych kategoriach - żadnych osobistych interesów tu nie mam. Przecież, jak przypuszczam, nie doczekam końca budowy i poświęcenia świątyni. Nawet w swoim testamencie wydałem polecenie, by pochowano mnie w archikatedrze świętego Jana. Jeśli dopuściłem się tu jakiś uchybień, to mam nadzieję, że Opatrzność odpuści mi moje grzechy, a wrogów obecności czuwającego Boga nawróci. Rozmawiał Bogumił Łoziński
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Wtorek
wieczór
7°C Środa
noc
5°C Środa
rano
7°C Środa
dzień
wiecej »

Reklama