Dwa największe i najbardziej niebezpieczne gangi działające w Hondurasie ogłosiły 28 maja długo oczekiwany rozejm.
Porozumienie pomiędzy Mara Salvatrucha i 18th Street jest owocem ośmiomiesięcznych mediacji prowadzonych przez bp. Rómulo Emiliani Sáncheza CMF. Wysiłki katolickiego hierarchy poparł prezydent Hondurasu Porfirio Lobo. „To początek czegoś nowego” – powiedział pomocniczy biskup diecezji San Pedro Sula.
Stop przemocy – deklarują gangsterzy, a w zamian za pokój oczekują od rządu pomocy w powrocie do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, jak też w znalezieniu pracy. Reprezentanci obydwu przestępczych organizacji podkreślają, że wielu młodych ludzi staje się członkami gangów, gdyż nie mają szans na legalne zatrudnienie. „Chciałbym, żeby mój syn był lekarzem albo fotoreporterem, a nie gangsterem – powiedział przedstawiciel Mara Salvatrucha, jednego ze zwaśnionych gangów. – Nasze porozumienie zawieramy z Bogiem, społeczeństwem i władzami. Prosimy o wybaczenie szkód, które wyrządziliśmy” – podkreślił gangster.
Honduras jest obecnie najniebezpieczniejszym krajem na świecie. Według danych ONZ w tym środkowowoamerykańskim państwie ginie codziennie prawie 20 osób. W zeszłym roku w samym San Pedro Sula doszło do ponad 1200 morderstw. Porozumienie jest szansą na zatrzymanie fali przemocy. Podobny rozejm zawarty w sąsiednim Salwadorze przyniósł w krótkim czasie spadek liczby zabójstw o ponad 50 procent.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.