Katolicka zakonnica ze Zgromadzenia Córek Matki Bożej od Najświętszego Serca z klasztoru Jalan Pattimura w mieście Ambon na indonezyjskich Molukach zginęła 10 marca od ciosów nożem.
Według jej sióstr, 33-letnia zakonnica zaskoczyła intruza, który wdarł się do klasztoru, być może złodzieja, który spłoszony, przed wyjściem, rzucił się na nią i ugodził ją nożem. Gdy jej siostry wróciły, ich napadnięta towarzyszka była w krytycznym stanie i po przewiezieniu do szpitala zmarła. Miejscowy Kościół katolicki jest pogrążony w żałobie z powodu tego zdarzenia. Podczas uroczystości żałobnych modlono się nie tylko za duszę zabitej zakonnicy, ale także o pokój w tym regionie. Według tutejszych źródeł, zbrodnia ta nie miała podłoża religijnego, ale była wynikiem przemocy o charakterze kryminalnym. W Ambonie, który w latach 1999-2002 był widownią wojny domowej między miejscową wspólnotą chrześcijańską i islamską, od pewnego czasu panuje spokój i mieszkańcy znów współżyją ze sobą pokojowo. Występują jednak, jak podkreślają miejscowe źródła, pojedyncze próby, podejmowane przez ekstremistów, wzniecenia konfliktu, a nawet werbowania ochotników do dokonywania aktów przemocy. Żeruje się przy tym na ubóstwie, nękającym mieszkańców. Rosnąca bieda i groźba powrotu koszmaru terroryzmu są głównymi problemami, jakim muszą stawić czoła władze świeckie i religijne we Wschodniej Indonezji, a zwłaszcza w rejonie wyspy Sulawesi i archipelagu Moluków. Według komentatorów, konieczna jest walka na śmierć i życie na dwóch frontach, aby zwalczyć obie plagi, gdyż skrajne ubóstwo stanowi pożywkę do rekrutowania nowych najemników dla terroryzmu.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.