Rzeszów: Ścianka wspinaczkowa na poddaszu kościoła

Na pomysł wybudowania ścianki w takim miejscu wpadł ksiądz, zapalony alpinista, wikariusz parafii. "Możemy powiedzieć, że to był dobry pomysł, gdyż ten ciekawy i oryginalny sport pełni też rolę wychowawczą" - powiedział Karol Kadejewski, instruktor alpinizmu. "Trafia do nas coraz więcej młodych ludzi. Często jest to młodzież która przesiadywała na ławeczkach otaczających teren przykościelny i zastanawiała się co z sobą zrobić. W tej chwili przychodzą do nas prawie codziennie i dobrze się bawią" - dodaje Kadejewski. Fakt, że ścianka umiejscowiona jest na terenie kościoła, nie pozostaje bez znaczenia. "Młodzi ludzie ćwiczą tu nie tylko mięśnie, ale i swojego ducha" - mówi Kadejewski. "Panuje tam szczególna atmosfera, że względu na to, że jest to kościół, nie możemy sobie pozwolić na np. na aroganckie zachowanie. Wspinając się po ściance słyszymy chór, który śpiewa pod nami, to budzi refleksję i dodaje skrzydeł. Nie tylko tych fizycznych, ale i duchowych. Myślę, że niektórzy z nich, dzięki temu, że ścianka znajduje się w kościele, poznają bliżej sam kościół, kapłanów i być może uda się ich zaangażować w działalność duszpasterską parafii" - dodaje Karol Kadejewski. Ścianką wspinaczkową w kościele księży saletynów opiekuje się rzeszowski klub wysokogórski.