Zwrot kościoła pw. św. Marii Magdaleny oraz innych obiektów na terenie obwodu lwowskiego, o które starają się mieszkający tam Polacy, zależy od zwrotu Domu Narodowego wspólnocie Ukraińców w Przemyślu. Swoje stanowisko w tej sprawie ogłosił 16 marca wojewoda lwowski Petro Olijnyk podczas spotkania przedwyborczego w lwowskim teatrze Marii Zańkowieckiej.
Wojewoda, który jest też szefem sztabu obwodowego partii Związek Ludowy "Nasza Ukraina" podkreślił, że dopóki budynek, w którym mieścił się kiedyś Ukraiński Dom Narodowy w Przemyślu, nie zostanie zwrócony miejscowym Ukraińcom, on nie będzie "ustępować Polakom" na terenie ziemi lwowskiej. Poinformował także, że ukraińskie środowiska z Przemyśla zwróciły się z prośbą o pomoc w sprawie odzyskania Domu Narodowego do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki. Za kadencji Olijnyka, czyli od tzw. pomarańczowej rewolucji, Kościołowi rzymskokatolickiemu nie zwrócono żadnego obiektu sakralnego. Czyniono też przeszkody w sprawie wykupienia na siedzibę Domu Polskiego we Lwowie budynku byłego Domu Katolickiego, wybudowanego dzięki zabiegom św. Józefa Bilczewskiego, subwencji polskiego Sejmu oraz wielkiej ofiarności duchownych i świeckich. W lwowskiej kurii metropolitalnej zapoznano KAI ze spisem kościołów, klasztorów i domów parafialnych, o których zwrot stara się Kościół rzymskokatolicki. Np. wspomniany kościół św. Marii Magdaleny - siedziba jednej z największych we Lwowie parafii rzymskokatolickich - nadal jest traktowany przez władze miejscowe jako sala organowa. W Chyrowie kościół parafialny zamieniono w dom kultury. W Olesku w kościele kapucynów znajduje się magazyn lwowskiej galerii obrazów. W Morszynie k. Stryja władze nie dają pozwolenia na to, ażeby wybudować nową świątynię na starych fundamentach kościelnych. We Lwowie karmelitanki nie mogą powrócić do swego klasztoru, ponieważ władze obwodowe przekazały klucze od kościoła klasztornego grekokatolikom. Redemptorystom nie oddano klasztoru w Mościskach. Nie zwrócono Kościołowi także ponad 20 domów parafialnych. Biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Marian Buczek wyjaśnia, że Kościół domaga się zwrotu domów parafialnych nie tylko jako mieszkań dla kapłanów, ale przede wszystkim po to, żeby umieścić tam siedziby oddziałów Caritas i sale do katechezy dzieci i młodzieży.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.