W ciągu 24 godzin policja ujęła sprawców włamania do kościoła św. Piotra i Pawła w Lidzbarku Warmińskim.
Do zdarzenia doszło najprawdopodobniej późnym popołudniem w sobotę 18 marca. Przestępcy m.in. okradli skarbony. Według ustaleń policji złodzieje weszli do kościoła przez tzw. bramę do adoracji. Po przesłuchaniu świadków: siostry zakrystianki oraz proboszcza ks. Janusza Wieszczyńskiego, policjanci zaczaili się na złodziei. W niedzielę, tuż po godzinie 14, udało się ująć sprawców włamania, mieszkanców Lidzbarka Warmińskiego, którzy znów próbowali okraść kościół. Łupem złodziei padły pieniądze znajdujące się w trzech skarbonach. - Najmocniej ucierpiała drewniana skarbona, do której wierni wrzucają intencje z modlitwami do Matki Bożej Nieustającej Pomocy - opowiada ks. Wieszczyński. - Choć mocno naruszona, nie mogła uszczęśliwić złodziei, gdyż w środku nic najprawdopodobniej już nie było - dodaje. Kościół ś. Piotra i Pawła został wzniesiony w drugiej połowie XIV w. Za kradzież z włamaniem złodziejom grozi do 10 lat więzienia.
Nie ma nowej infekcji, a nagromadzenie wydzielony jest konsekwencją zapalenia płuc.
Dzień wcześniej papież miał dwa epizody ostrej niewydolności oddechowej.
Z kolei po stronie Republikanów ruch Trumpa skrytykowało dwoje polityków.
Stwierdził przy tym, że USA "już pracują" nad szczegółami porozumienia z Rosją.