Analizę sytuacji na Ukrainie z perspektywy Kościoła prawosławnego
pozostającego w łączności z patriarchatem Moskiewskim przedstawił w wywiadzie
opublikowanym na stronie www.cerkiew.pl ojciec Petro Zuyewe, dyrektor Centrum
Studiów Teologicznych.
Powróćmy do kwestii negocjacji pomiędzy Ukraińskim Autokefalicznym Kościołem Prawosławnym a Kościołem prawosławnym na Ukrainie związanym z patriarchatem moskiewskim..
Negocjacje są zawsze czymś pozytywnym bez względu na to jak trudno się je prowadzi. Ich celem jest zjednoczenie prawosławia na Ukrainie. Jednocześnie wznowienie dialogu wskazuje na zmianę w kraju, szczególnie w środowiskach prawosławnych. Z tego powodu tak ważne jest właściwe, wzajemne zrozumienie obydwu stron oraz ich motywacji. Np. dlaczego parafie prawosławne na zachodniej Ukrainie zdecydowały o zerwaniu komunii kanonicznej z patriarchą moskiewskim i ogłosiły status autokefalii? Co skłoniło duchowieństwo do takiego kroku? Czy był to tylko pomysł o charakterze narodowym? A może była to odpowiedź na realne oczekiwania wiernych oraz próba utrzymania jedności parafii. Albo z drugiej strony dlaczego metropolita Włodzimierz i sobór Kościoła prawosławnego na Ukrainie związanego z patriarchatem moskiewskim nadal nie uznaje za właściwe ogłoszenia autokefalii? Czy dlatego, że są wrogami ukraińskości? A może chcą utrzymać jedność Kościoła, którego są częścią?
Komunikacja łamie ideologiczne stereotypy i pomaga określić sytuację społeczności prawosławnej w sposób bardziej odpowiedni. I to jest takie cenne. Z drugiej strony ważne jest jasne – zarówno dla stron negocjacji jak i dla wiernych – określenie, czym jest narodowy (lokalny, partykularny) Kościół i jaki jest mechanizm jego osiągnięcia. Czym jest partykularyzm (lokalność, samorządność – przyp. tłumacza) Kościoła? Sposobem na zerwanie komunii z patriarchatem moskiewskim? Ale w takim przypadku, ten partykularyzm jest raczej niemożliwy do osiągnięcia w ramach Kościoła prawosławnego. Wszystkie bowiem Kościoły lokalne utrzymują kanoniczną komunię jeden z drugim. A może partykularyzm Kościoła jest sposobem na organizację życia kościelnego?
Osobiście nie mogę zrozumieć zarówno prawosławnych “integrystów” którzy twierdzą, że zachowanie jedności administracyjnej jest jedynym sposobem zachowania duchowej łączności narodów słowiańskich jak również drugiej skrajności, ludzi którzy mylą świadomość Kościoła z partią a ich kościelne życie przesiąknięte jest myślą przewodnią: „byle dalej od Moskwy”.
Jakie jest jej znaczenie w sferze kościelnej? Dlaczego miałbym się odłączać od moich chrześcijańskich współbraci? Z tego względu należy osiągnąć właściwe techniczne zrozumienie pojęcia „partykularyzm Kościoła”. Z kanonicznego punktu widzenia partykularyzm jest tylko „techniczną decyzją” o wymiarze kanonicznym. Partykularyzm nie oddziela. To tylko inny sposób na kanoniczną jedność. Zwróćmy uwagę, że tak zwane greckie Kościoły – w Konstantynopolu, Grecji, Jerozolimie, na Cyprze i w Aleksandrii nie tylko zachowują jedność kanoniczną, ale również psychologicznie uznają za części całego, Greckiego Prawosławia. Łączy je nie tylko wspólne wyznanie wiary i liturgia, ale również bizantyjskie dziedzictwo. Dlaczego mielibyśmy osiągać partykularyzm Kościoła na Ukrainie oddzielając się od naszych braci chrześcijan w Rosji? Mamy również wspólne dziedzictwo Rusi kijowskiej, którą w ten czy inny sposób odziedziczyły zarówno Kościoły w Moskwie, jak i Kijowie. Z tego powodu w moim przekonaniu partykularyzm nie jest sposobem na cywilizowany „rozwód”. Nie jest nim przynajmniej z kanonicznego punktu widzenia.
Jakie będą rezultaty podjętych negocjacji?
To zależy od wielu czynników nie wyłączając socjologicznych i politycznych. O ile to tylko rozumiem jedność jest możliwa w sytuacji zmiany statusu kanonicznego Kościoła prawosławnego na Ukrainie – patriarchatu moskiewskiego, a to zależy od biskupów tego Kościoła. Innym czynnikiem są nastroje w parafiach i monasterach naszego Kościoła. Nie można również pominąć stanowiska patriarchy moskiewskiego i powszechnego prawosławia. W moim przekonaniu jest powód dla umiarkowanego optymizmu.
Czy jest możliwość ustanowienia podobnej komisji podejmującej dialog pomiędzy Kościołem prawosławnym na Ukrainie pozostającym w łączności z patriarchatem moskiewskim, a Kościołem prawosławnym patriarchatu kijowskiego?
Tak, jestem przekonany że jest całkiem możliwe. Jednak zgodnie ze stanowiskiem naszego Kościoła (pozostającego w łączności z patriarchatem moskiewskim) jakiekolwiek negocjacje są możliwe dopiero po rezygnacji zwierzchnika patriarchatu kijowskiego – Filareta (Denysenko), który nie może być zaakceptowany przez nasze duchowieństwo i wiernych.
Dziękuję za rozmowę.
tłum. Szymon Krzyszczuk
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»