Wbrew pierwotnym planom Benedykt XVI w czasie odwiedzin w Auschwitz-Birkenau nie będzie milczał, lecz wygłosi pzemówienie-modlitwę- twierdzi Dziennik.
Zdaniem „Dziennika”, papież bardzo przeżywa zaplanowane na 28 maja spotkanie w Auschwitz-Birkenau podczas pielgrzymki w Polsce. Do byłego obozu koncentracyjnego jedzie bowiem nie tylko jako papież, ale również jako Niemiec. Na specjalne życzenie Watykanu w najbliższym otoczeniu papieża w czasie wizyty w obozie mają być więźniowie wyznania mojżeszowego. Jak dowiedziała się gazeta się od jednego z najbliższych współpracowników papieża, ks. Pawła Ptasznika, początkowo papież chciał medytować i modlić się w milczeniu, tak jak to uczynił jego rodak Willy Brandt w 1970 r. przed pomnikiem Bohaterów Warszawskiego Getta. Jednak ze względu na oczekiwania środowisk żydowskich wygłosi przemowę. Będzie to nie tyle homilia, co modlitwa, którą Benedykt XVI przygotowuje osobiście. - Nie widziałem jeszcze tej modlitwy, ale wiem, że jej część papież na pewno wygłosi w języku hebrajskim - powiedział ks. Ptasznik. Według niego papież poruszy w niej bolesną prawdę, że pochodzi z narodu, w którym zrodził się nazizm. Środowiska żydowskie przywiązują do symboliki wizyty w obozie zagłady w Oświęcimiu wielką wagę. W świat pójdzie wyraźny przekaz: papież Niemiec jest wśród Żydów. - Na uroczystości poza byłymi więźniami obozu przyjadą więc przedstawiciele najważniejszych organizacji judaistycznych z całego świata - wyjawia „Dziennikowi” Piotr Cywiński, współorganizator papieskiej wizyty i sekretarz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.