Ministerstwo Edukacji Narodowej oświadczyło dziś po spotkaniu z przedstawicielami Komisji Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego, że nie planuje wprowadzenia edukacji seksualnej do przedszkoli.
W komunikacie opublikowanym po spotkaniu, które poświęcone było głównie kwestii obecności religii na egzaminie maturalnym, MEN „wyraźnie podkreśliło, że nie planuje wprowadzenia edukacji seksualnej do przedszkoli”.
„Natomiast polscy uczniowie mają możliwość uczestniczenia w wychowaniu seksualnym, prowadzonym w ramach przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie, począwszy od klasy V szkoły podstawowej, czyli w wieku 11 lat. MEN nie przewiduje zmian w tym zakresie” – brzmi komunikat resortu.
Dalej MEN wyjaśnia, że „uczestnictwo w zajęciach wychowania do życia w rodzinie zależy od indywidualnych decyzji”, a „rodzice lub pełnoletni uczeń mają prawo do rezygnacji z udziału w zajęciach, składając pisemny wniosek dyrektorowi szkoły”.
„Ponadto szczegółowe treści zajęć z wychowania do życia w rodzinie są efektem porozumienia między nauczycielem prowadzącym zajęcia a rodzicami. Nauczyciel wraz z wychowawcą klasy organizuje spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi, podczas którego przedstawia program nauczania, podręcznik szkolny oraz inne stosowane środki dydaktyczne” – czytamy w komunikacie MEN.
Kwestia edukacji seksualnej w przedszkolach wzbudziła oburzenie i protesty po zorganizowanej 22 kwietnia br. przez MEN konferencji, na której przedstawiono dokument "Standardy edukacji seksualnej w Europie", opracowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Znalazły się w nim sugestie, by dzieci od najmłodszych lat edukować w celu „rozwoju seksualności”. Chodzi m.in. o "akceptowalny seks" (dla 6-latków), "komunikowanie się w celu uprawiania przyjemnego seksu" (dla 9- i 12-latków), czy zaopatrywanie się w antykoncepcję (dzieci w wieku 12-15 lat).
Pod koniec maja przeciwko planom takiej „edukacji” protestowali w całym kraju przed kuratoriami oświaty rodzice dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym. Podobny protest w ostatnich dniach wyrażało wiele organizacji i stowarzyszeń, w tym katolicka młodzież z Krucjaty Młodych.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.