Przed wypalaniem traw, które obarczają rolników "winą moralną" przestrzega wiernych archidiecezji warmińskiej biskup Jacek Jezierski.
W specjalnym liście, który zostanie odczytany we wszystkich kościołach w najbliższą niedzielę, biskup pomocniczy apeluje o troskę i odpowiedzialność o dobro wspólne i świat przyrody. "W poczuciu odpowiedzialności i troski za dobro wspólne, jakim jest świat roślin i zwierząt trzeba szukać innych sposobów porządkowania pól oraz łąk" - zauważa bp Jezierski. "Ich wypalanie - dodaje - jest wyrazem nieodpowiedzialności i braku wyobraźni". Wypalanie traw bp Jezierski uznał za działanie szkodliwe, gdyż prowadzi to m.in. do obniżenia żyzności gleby. "Ofiarą ognia stają się rośliny, zwierzęta, ptaki" - pisze biskup Jezierski. Zwraca przy tym uwagą na szkodliwość dymów unoszących się nad polami i łąkami z uwagi na zawarte w nich substancje rakotwórcze oraz na zagrożenia w ruchu drogowym. Warmiński biskup pomocniczy zwrócił jednocześnie uwagę na to, iż Państwowym i Ochotniczym Strażom Pożarnym "należy się szacunek za podejmowany wysiłek gaszenia pożarów na polach i łąkach, a także w ich otoczeniu". Według danych Państwowej Straży Pożarnej, w ciągu ostatniego miesiąca w województwie warmińsko-mazurskim spłonęło już kilkadziesiąt hektarów pól, łąk i nieużytków.
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.
Ich autor jest oskarżony o seksualne i psychiczne wykorzystywanie kobiet.
Brakuje lekarstw i miejsc, w których mogliby schronić się ludzie...