W dniu, w którym zgormadzeni na Jasnej Górze polscy biskupi zapowiedzieli obrady nad kwestią Radia Maryja, niemal wszystkie gazety poświęciły bardzo dużo miejsca tej rozgłośni.
Sprawa Radia Maryja zajął się również Dziennik: W poniedziałek, na dzień przed zebraniem rady episkopatu, która ma zdecydować o przyszłości Radia Maryja, na antenie toruńskiej rozgłośni panował modlitewny spokój. Nic nie wskazywało, że dyrektor radia o. Tadeusz Rydzyk jest bliski rozstania ze swoją stacją. Dziś bowiem na Jasnej Górze biskupi zdecydują, jak spełnić oczekiwania Stolicy Apostolskiej wobec Radia Maryja. 3 kwietnia Watykan w bezprecedensowy sposób stanowczo poprosił polski Kościół, by ograniczył polityczną aktywność radia. Czy o. Rydzyk będzie musiał odejść z Torunia? Czy biskupi zaryzykują decyzję, która mogłaby się zakończyć nawet rozłamem w Kościele? Choć każdy scenariusz jest możliwy, wygląda na to, że o. Rydzyk dostanie ostatnią szansę. Z naszych informacji wynika, że biskupi zdecydują się na kompromis - najpierw powołają radę programową rozgłośni. Dyrektor Radia Maryja dopiero wtedy będzie miał poważny problem, gdy okaże się, że nie potrafi współpracować z radą. Wówczas generał zakonu redemptorystów mógłby odwołać go ze stanowiska. A w skład rady ma wejść czterech członków mianowanych przez Konferencję Episkopatu i czterech przez właściciela stacji, czyli zakon. Atmosferę wokół rozgłośni ojca Rydzyka podgrzał w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Po raz pierwszy tak otwarcie udzielił poparcia Radiu Maryja i wziął w obronę ojca dyrektora. Na szali położył swój autorytet. Jego głos ma w znaczący sposób wzmocnić argumenty tych biskupów, którzy są przychylni o. Rydzykowi i utrudnić podjęcie przez episkopat radykalnych decyzji. - Radio Maryja stało się częścią frontu, który ma szansę Polskę zmienić - mówił w niedzielę Kaczyński. Dowodził, że „zaciekła kampania” innych mediów przeciw toruńskiej stacji jest „atakiem przeciwko naprawie Rzeczypospolitej”. Szef PiS jest przekonany, że ojciec dyrektor dalej powinien kierować Radiem Maryja. - Twierdzenie, że jest to medium, które nie ma prawa istnieć w demokratycznym kraju, może paść tylko z ust osób, które są po prostu wrogami wolności i demokracji. Czy wszyscy biskupi posłuchają jego głosu? Na razie o. Rydzyk może być spokojny. - Radio jest własnością zakonu. Biskupi nie mogą podejmować decyzji personalnych i tu nie ma sensu podgrzewanie atmosfery - zapowiedział rzecznik episkopatu Józef Kloch. I dodał, że biskupi będą bardziej analizować sytuację, niż podejmować decyzje. Spokojni są też zwolennicy rozgłośni. Dobrze wiedzą, że krytyczni wobec o. Rydzyka biskupi muszą postępować ostrożnie. - Nie wydarzy się dziś nic złego. Większość hierarchów jest przychylna radiu - twierdzi senator Ryszard Bender, częsty gość stacji. Jego zdaniem nic też nie zagraża pozycji ojca dyrektora: - Zakon redemptorystów stoi za nim murem - tłumaczy Bender.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.