Kościół w Demokratycznej Republice Konga stanowczo skrytykował kolejne odłożenie wyborów powszechnych w tym kraju.
Zdaniem biskupów jedyną szansą na zapobieżenie anarchii, rozpoczęcie rzetelnego procesu pojednania narodowego i budowy demokracji jest jak najszybsze rozpisanie wyborów. Tymczasem Niezależna Komisja Wyborcza przesunęła termin głosowania o kolejny miesiąc: z 30 czerwca na 30 lipca. Jako przyczynę podano „problemy organizacyjne”. Przewodniczący kongijskiego episkopatu abp Laurent Monsengwo Pasinya uznał decyzję komisji za arbitralną. Zauważył przy tym, że pokojowa umowa z roku 2003 przewidywała zakończenie procesu transformacji ustrojowej w ciągu 3 lat, to znaczy do 30 czerwca bieżącego roku. A zatem przeciąganie wyborów poza ten termin jest bezprawne. W specjalnym oświadczeniu arcybiskup Monsengwo Pasinya zaznaczył także potrzebę przejrzystości procedur wyborczych, by obywatele rzeczywiście wiedzieli, na kogo głosują. Przypomniał także wymóg zachowania politycznej neutralności zarówno przez siły policyjne i wojskowe, jak też duchowieństwo.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.