Biskup tarnowski Wiktor Skworc uważa, że protest pracowników służby zdrowia zasługuje na moralne poparcie. Hierarcha jest przekonany, że rządowe obietnice podwyżek płac lekarzom i pielęgniarkom, zostaną zrealizowane. Jednocześnie ubolewa z powodu emigracji z Polski wykwalifikowanego personelu medycznego.
O problemach pracowników służby zdrowia bp Skworc mówił w Tarnowie w homilii w czasie Mszy św. dla Maltańskiej Służby Medycznej. Pasterz diecezji tarnowskiej skrytykował brak respektowania podstawowej zasady katolickiej nauki społecznej w stosunku do lekarzy, pielęgniarek i salowych. "Zachodzi absolutny brak powiązania między wykonywaną pracą a otrzymywanym świadczeniem materialnym" - powiedział bp Skworc. Przypomniał, że odpowiedzialna praca służby zdrowia powinna być wreszcie materialnie doceniona, co administracja państwowa obiecuje. - Trzeba, aby szybko słowa zamieniły się w czyn i służba zdrowia otrzymała jasny sygnał, że jej praca jest ceniona również w kraju, a nie za granicą gdzie wielu wyjeżdża, aby godnie żyć - mówił ordynariusz tarnowski. Bp Skworc stanowczo podkreślił, że protest służby zdrowia zasługuje na moralne poparcie. Jednocześnie zaapelował do lekarzy i pielęgniarek, aby domagając się swoich praw, respektowali prawa chorych do leczenia, do operacji i do medycznej pomocy. - Tym wszystkim, którzy w tym stylu dochodzą swoich praw trzeba wyrazić uznanie i podziękowanie - stwierdził biskup tarnowski.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.