Rząd Australii wygrał batalię z władzami lokalnymi. Geje i lesbijki nie będą zawierać związków partnerskich - informuje Rzeczpospolita.
Australijskie Terytorium Stołeczne (ATS), niewielki region wokół Canberry, miał 19 czerwca stać się pierwszym na terytorium Australii obszarem, na którym związki osób tej samej płci byłyby zrównane z tradycyjnymi małżeństwami. Tak się nie stanie. Konserwatywne władze federalne unieważniły we wtorek prawo przyjęte w zeszłym miesiącu przez rząd stanowy ATS. Nowe przepisy - zanim weszły w życie - przestały istnieć. Debata o legalizacji związków homoseksualnych na dobre rozgorzała na antypodach trzy lata temu, gdy niektóre prowincje Kanady (m. in. Ontario) zdecydowały się pójść na rękę mniejszościom seksualnym. Kiedy tą samą drogą postanowiły pójść rządy terytorialne zdominowane przez centrolewicę, prawicowy gabinet premiera Johna Howarda zdecydował się na zastosowanie chwytu, który skutecznie uniemożliwiłby wszelkie inicjatywy legislacyjne: wpisał do ustawy, że małżeństwo jest związkiem kobiety i mężczyzny. Tak rozpoczęła się batalia, którą na razie wygrywają władze centralne. Rząd Australijskiego Terytorium Stołecznego liczył, że za pomocą lokalnych decyzji uda mu się obejść prawo federalne. Nic z tego nie wyszło. - Nie mam najmniejszych wątpliwości, że mydląc oczy związkami cywilnymi, Australijskie Terytorium Stołeczne zamierzało doprowadzić do legalizacji małżeństw osób tej samej płci - nie owijał w bawełnę premier Howard. - Władze centralne są aroganckie i niedemokratyczne - replikował Simon Corbell, prokurator generalny ATS. - Howard zignorował wolę mieszkańców naszego regionu, wyrażoną przez legalnie wybrany parlament. - Nie mamy nic do lokalnych parlamentów, jeśli działają w obrębie danych im uprawnień. Akceptujemy ich wszystkie decyzje, chyba że są niezgodne z prawem federalnym - odpowiedział Corbellowi prokurator generalny Australii Philip Ruddock. Howard wygrał bitwę, ale wszystko wskazuje na to, że wojna o to, co wolno australijskim homoseksualistom, dopiero się zaczyna. ATS nie składa broni i zapowiada zwrócenie się o legalizację związków osób tej samej płci do parlamentu Australii. Australijskie władze nie są jedynymi, które w celu zakazania legalizacji związków osób tej samej płci zdefiniowały małżeństwo jako relację kobiety i mężczyzny. W grudniu zeszłego roku zrobiła to Łotwa. Od dawna o konstytucyjny zakaz gejowskich małżeństw zabiega prezydent USA George W. Bush. Na razie bezskutecznie.
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.