O spokojne przyjęcie wyników wyborów prezydenckich w Meksyku zaapelował do społeczeństwa episkopat tego kraju.
W specjalnym komunikacie wydanym w oczekiwaniu na ostateczne rezultaty biskupi wyrazili nadzieję, że komisje wyborcze zachowają się odpowiedzialnie, a wysoka frekwencja przy głosowaniu umocni meksykańską demokrację. Według wstępnych wyników, wybory wygrał kandydat prawicy Felipe Calderon. Problem w tym, że jego przewaga była na tyle nieznaczna, iż zwycięstwo ogłosił również jego lewicowy konkurent Andres Manuel Lopez Obrador, kwestionując uczciwość procesu wyborczego. Istnieje niebezpieczeństwo, że po ogłoszeniu zbliżonych do siebie wyników głosowania w Meksyku może dojść do społecznych niepokojów.
Chodzi o plany dotyczące konfiskaty 800 ha ziemi na Zachodnim Brzegu.
Na obrzeżach ich miejscowości chcieli zainstalować wyrzutnię rakiet do atakowania Izraela.