Uroczystej Mszy pogrzebowej 41 ofiar wypadku w metrze w Walencji przewodniczył w tamtejszej katedrze miejscowy arcybiskup Agustín García-Gasco.
Liturgię koncelebrowali liczni kardynałowie i biskupi przybyli na V Światowy Dzień Rodziny i towarzyszący mu kongres teologiczny. Katedrę wypełniły rodziny i bliscy ofiar. Na placu przed świątynią już od godzin popołudniowych gromadziły się tysiące mieszkańców miasta. Na wszystkich flagach papieskich i narodowych wywieszonych w oknach pojawiła się żałobna krepa. We Mszy uczestniczyła hiszpańska para królewska, premier José Luis Rodríguez Zapatero z małżonką i najwyższe władze lokalne. Zarówno przybywające do katedry rodziny ofiar, jak parę królewską i premiera powitały oklaski zgromadzonych wiernych, będące w Hiszpanii wyrazem solidarności w bólu. Arcybiskup Walencji odczytał przesłanie Benedykta XVI, skierowane do rodzin ofiar wypadku. Papież daje w nim wyraz swojemu "najgłębszemu współczuciu" i "ojcowskiej bliskości". W swojej homilii abp García-Gasco nawiązał do słów Chrystusa na krzyżu: "Boże czemuś mnie opuścił?" i parafrazując słowa Ojca Świętego wypowiedziane w maju w Birkenau, zapytał: "Boże, gdzie byłeś?". Mszy towarzyszyło "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Na zakończenie uroczystości król Juan Carlos i królowa Zofia podeszli do rodzin zabitych, przywitali się z każdym, długo rozmawiali, pocieszali. Hiszpańska prasa potwierdza, że przyczyną wypadku na linii 1 walenckiego metra była nadmierna prędkość - pociąg wjechał w zakręt z prędkością 80 km/h, dwukrotnie przekraczając dozwoloną prędkość. Zdaniem "El País" żałoba niekorzystnie wpłynie na przebieg Światowego Dnia Rodziny - na inauguracji kongresu teologicznego obecnych było ok. tysiąca uczestników spośród spodziewanych 3 tysięcy.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.