23-letni Tom Staniford z Exeter mimo rzadkiej choroby genetycznej, braku tkanki tłuszczowej i cukrzycy chce zostać paraolimpijskim mistrzem kolarskim - informuje serwis BBC News/Health.
Staniford urodził się z normalną wagą, jednak w dzieciństwie stracił tkankę tłuszczową na twarzy i kończynach, przez co wygląda jak ofiara anoreksji. Jednak jego organizm zachowuje się tak, jakby był otyły, co doprowadziło do cukrzycy typu II. W wieku 10 lat pogorszył mu się słuch i musi używać aparatu słuchowego.
Dopiero niedawno na podstawie analizy DNA specjalistom udało się ustalić, że na skutek mutacji genu POLD1 w chromosomie 19, Staniford cierpi na niezwykle rzadką wadę genetyczną - zespół MDP, uniemożliwiający tworzenie się tkanki tłuszczowej pod skórą. Na całym świecie znanych jest tylko osiem osób z tą wadą. Przyczyną jest brak jednego aminokwasu w enzymie potrzebnym do replikacji DNA.
Zanim jeszcze zdiagnozowano jego przypadek, Brytyjczyk wypracował sposoby na radzenie sobie z cukrzycą - na przykład dietę i ćwiczenia. Studiuje prawo i język francuski, a także wyczynowo ściga się w wyścigach kolarskich.
Jazda na rowerze nie jest w przypadku Staniforda łatwa, ponieważ ma tylko 40 proc. masy mięśniowej przeciętnego mężczyzny i trudności z metabolizowaniem węglowodanów. Z braku tkanki tłuszczowej jego mięśnie są też mniej elastyczne.
Mimo tych przeciwności, dzięki treningowi, diecie i doświadczeniu Staniford metodą prób i błędów osiągnął wysoki poziom - w roku 2011 był paraolimpijskim mistrzem Wielkiej Brytanii w kolarstwie i chce zwyciężyć na paraolimpiadzie w Rio de Janeiro w roku 2016.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.